Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Franca Waga

Miałam się ważyć raz w tygodniu, ale coś mnie podkusiło, ja na wagę kic a waga nie działa! Nie pomogła zmiana baterii, nawet kota ważyłam bo pomyślałam, że może za ciężka na nią nagle jestem :?No proszę, jak tyłam to nie omieszkała mi pokazywać że kolejny kilogram, 2,5,10 mi przybyło a teraz się franca ogonem wywija! Ona chyba lubi jak tyłam a spadek wagi już jej nie po drodze. Ale ja się tak łatwo spławić nie dam, już umówiłam się z koleżanką że póki nowej nie kupie będę się ważyć u niej. Ha! I kto wygrał? JA! Bo cotygodniową, obowiązkową wizytą u koleżanki zapewniłam sobie dodatkową porcję ruchu czyli zrzucone kg :D 

  • tyskaja

    tyskaja

    1 kwietnia 2014, 17:52

    ja myślę, że ona się po prostu boi, że ważysz coraz mniej i zaraz przestaniesz jej potrzebować. Taka forma buntu ;)

  • justyska2022

    justyska2022

    1 kwietnia 2014, 17:35

    hehe :D ja mam tak że zawsze jak się ważę u siostry to jej waga pokazuje z 3 kg wiecej a moja mniej , wiec kocham swoja wage :D

  • agulina30

    agulina30

    1 kwietnia 2014, 17:32

    o ta cholera! dobrze, że jej się nie dajesz!

  • Ewa_eL_Ka

    Ewa_eL_Ka

    1 kwietnia 2014, 17:09

    Haha, to Ci figla spłatała ;)))