Od ostatniego wpisu miałam tyle obowiązków,zajęć itd. że wogóle nie liczyłam kcal :( Jeszcze na dodatek zjadłam dzisiaj pączka. Nie no. Jeszcze tylko do piątku tak będzie,a później przez weekend zrobię sobie szczegółowy plan dnia. Miałam jeszcze iść na koncert 13 lutego, ale okazało się, że już nie ma biletów,bo ,,za późno się obudziłam'' (słowa mojej mamy ) Ale jeszcze dotrwam do piątku i zaczynam robić wszystko tak,jak na początku myślałam że będzie. Tak więc do piątku mój pamiętniczku :)
WaniliowoMalinowa
16 listopada 2014, 13:49Czekamy tu na Panią ;)