Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Powrót z urlopu do szarej rzeczywistości


Witajcie. Wróciłam z urlopu i co się okazuje, zamiast na minusie jest prawie 3 kg na plusie. Tak mnie to zdenerwowało, że dwa dni wolne, które mi pozostały przed pojściem do pracy, wstałam wcześniej i poszłam na siłownie o 7.30 rano. Były pustki a ja spalałam 500 kcal sluchając muzyki i ogladając filmiki motywacyjne. Macie jakieś sugestie, jak się odpowiednio zmotywować? Jak potrafić sobie odmówić i pić tylko wodę podczas spotkań ze znajomymi?