Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Straciłam rachubę !!!


Podchodząc do tego wpisu, zastanawiałam się, co ja  dziś zjadłam i stwierdziłam, że to wszystko umieszczę w dzisiejszym poście

14.45 - 2 krązki ryżowe z serkiem kanapkowym i szczypiorkiem 

16.00 - kasza pęczak ze szpinakiem i kalafior (mała miseczka) - nie posmakowało mi

zupka dyniowa z grzankami (było ich sporo i to takie kupne, wiec nie jestem z siebie dumna)

17.30 - czekoladka milka i kinderek czekoladowy ;-((( po co mi to było, tylko mnie zemdlilo

podjadałam żurek podczas gotowania, podjadałam też płatki z mlekiem od mojej corci

22.00 - 3 krążki ryżowe z serkiem kanapkowym + 3 plasterki szynki wołowej + pół pomarańczy + śliwka

na nocce zjem jabłko, śliwkę i mandarynkę

Zabieram się za czytanie książki, która mam nadzieję, zmieni na zawsze moje podejście do jedzenia. "WEGAŃSKA BOGINI" czy ktoś czytał, ma jakieś doświadczenia z weganizmem czy wegetarianizmem.???

Pozdrawiam