Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Pierwszy dzień Diety po przerwie za mną!


Wczoraj rozpoczęłam po rocznej przerwie dietę, oczywiście smaczną, urozmaiconą z wymiennymi elementami. Zabawne, że na samą myśl DIETA, zachowałam się jak nałogowiec. Od kilku dni zaopatruję dom i lodówkę w tony jedzenia...Jeszcze nigdy, no może w święta nie miałam tak nabitej lodówki, szafki z suchymi produktami i koszyków z jarzynami....Wczoraj ledwo się wgramoliłam z dwoma siatami na to moje drugie piętro nie pomna na powłóczenie nogami i chory kręgosłup...Przypomina mi to czas, gdy chciałam rzucić palenie tytoniu.....Słowa:  rzucam palenie uruchamiały we mnie gonitwę po wszystkich kieszeniach w żakietach,  marynarkach i kurtkach męża, walizkach i torebkach w pogoni za jakimś zagubionym, wypadniętym z paczki papierosem. Robiłam to tak długo aż nie znalazłam chociaż wykruszonego tytoniu w jakieś kieszeni. :D

Podobnie i teraz. Zgwałciłam brata do wypadu do LiDLa i wtaszczył na górę z 20kg zakupów. Soki pomidorowe, mleko, maślankę, kefir, jogurty, cukier, mąka, masła 4ry kostki, kapusty cztery rodzaje, buraki, marchew, seler, papryki, pomidory, jabłka, granaty, grejpfruty, avokado, cytryny, banany, gruszki i cebuli 2 siatki, Mam i soję i soczewicę i ryż czerwony i czarny, studencką mieszankę orzechów i pestki dyni, słonecznik i owoce jakieś południowoamerykańskie, oczywiście miód, ocet jabłkowy, cztery mrożonki....:D

 Nie może mi broń Boże, zabraknąć nabiału: ser kozi, maskarpone, pleśniowy, mozzarella i gouda. Zielony czy kiszony ogórek to już pikuś, bo mam jeszcze kiszoną kapustę, 2 puszki pomidorów, fasolki białej i czerwonej, kukurydzy, słoik oliwek, pudełko roszpunki i pieczarek....Chwała Ci Boże przy niedzieli, że z mięs mam tylko pierś z kaczki, wątróbkę 200g i 200g wędzonego boczku :)))

Tak zaopatrzona przystąpiłam do DIETY:D

Musiałam jednak wyjść po zakupy, bo moja wyobraźnia nie przewidziała mandarynek, rzodkiewki, tuńczyka w sosie własnym i kiwi....

Przeżyłam ten pierwszy dzień....bez  bólu:D

Już dawno nie jadłam tak smacznie i dobrze:D

A do  tego z satysfakcją, że PRZESTRZEGAM DIETY:D

Strach miał jednak wielkie  oczy....Czy mogę być głodna po dzisiejszym śniadaniu z 3 kromki razowego chleba z masłem, sałatą i tuńczykiem z szczypiorkiem, kukurydzą i papryką ?????

  • mefisto56

    mefisto56

    10 kwietnia 2016, 19:48

    Małgosiu !!!! No to zaczynamy od poniedziałku dietkować , tzn. jeść wszystko , zdrowo i w małych ilościach :))), bo to dla mńie jedyna skuteczna dieta !!!! Trzymam mocno kciuki i mam nadzieję , że razem damy radę !!!! Ściskam serdecznie !!!

    • Nakonieczny

      Nakonieczny

      11 kwietnia 2016, 08:30

      Muszę przyznać Krystynko, że dieta jest naprawdę dobra. Człowiekowi, zwykłemu szaremu, nie smakoszowi jedzenie służy tylko i wyłącznie do zaspakajania głodu i zapycha byle czym, często w zbyt dużych porcjach brzuch....A ta dieta uruchamia mózg, wydłuża przygotowania, pobudza zmysły i wzroku, węchu, smaku, dotyku języka, podniebienia i naprawdę daje przyjemność k o n s u m o w a n i a :)) O Towarzystwie nie wspominając. Buziaki :))

  • MagiaMagia

    MagiaMagia

    10 kwietnia 2016, 17:49

    nie potrafilabym dietowac z duzymi zapasami w spizarni. ja jem oczami... i tyje ;)

    • Nakonieczny

      Nakonieczny

      11 kwietnia 2016, 08:36

      Ja jestem typem chomika....Pokomunistycznych brakach wszystkiego pełna, urozmaicona spiżarnia uspakaja mnie...te kolory, zapachy, możliwości kombinacji już mnie sycą. Nie muszę jeść....Gdybyś jadła całą zimę chleb ze smalcem? W piątki ziemniaki z kwaśnym mlekiem i raz w tygodniu mięso, a szynkę i pomarańczę kubańską na święta, owoce tylko sezonowo? To może jest moją przyczyną. Do roku 1989 miałam 55kg....Buziaki:)) Stosuj to co dla Ciebie jest dobre!

  • lukrecja1000

    lukrecja1000

    10 kwietnia 2016, 16:19

    :-)))))) fantastycznie, ze wrocilas do nas Kochana.Gdy Cie czytam to buzie mam rozciagnieta od ucha do ucha.Jestes mistrzynia w poprawianiu nastroju! Uwielbiam czytac o Twoich zmaganiach z sama soba i o tym jak barwnie i ciekawie widzisz swiat moja kochana Malgorzatko! Masz za soba niezwykle ciezki rok a jednak cudowna sposob bycia nie zatracilas.Chudnij wiec z nami tu prosze czasem szybciej a czasem wolniej.Wazne, ze tu jestes z nami! Ciagle wierze, ze zatanczysz jeszcze w szpilkach i czerwonej sukience! ....niech ta Twoja dietka idzie Ci na zdrowie i w urode i figure jakiej dla siebie pragniesz.Buziaki♥ uwielbiajaca Cie Jula:-)

    • Nakonieczny

      Nakonieczny

      11 kwietnia 2016, 08:42

      Za to, że pamiętałaś o moich szpilkach i czerwonej sukience specjalny wpis z piosenką, która mi się kojarzy zawsze z Tobą i gra mi w głowie....BUZIAKI:)) wszystko mija,nawet najczarniejszy czas:))

  • gilda1969

    gilda1969

    10 kwietnia 2016, 12:22

    No kochana, to jesteś uzbrojona po zęby!:)))

    • Nakonieczny

      Nakonieczny

      11 kwietnia 2016, 08:50

      Chwała Bogu, że to głównie zielenina:)) Buziaki Jolusia:))

  • alinan1

    alinan1

    10 kwietnia 2016, 11:53

    to na ile starczy?:))))). Powodzenia, powodzenia, powodzenia:). Masz co jeść,teraz tylko "z głową" trzeba jeść i będzie ok.

    • Nakonieczny

      Nakonieczny

      11 kwietnia 2016, 08:51

      Te suche to pewnie na miesiąc, a jarzyny nieszkodliwe, będzie dobrze,nie umrę:))

  • elkada

    elkada

    10 kwietnia 2016, 10:50

    O matko a skąd taka dieta? Aż 3 kromki chleba...z masłem? Wydaje mi się,że zbyt dużo węglowodanów,a co za tym idzie kalorii...

    • Nakonieczny

      Nakonieczny

      11 kwietnia 2016, 08:56

      Te 3 kromki to 105g, a masła tyle co kot napłakał i to wg diety Buziaki :))

  • ckopiec2013

    ckopiec2013

    10 kwietnia 2016, 10:50

    Zaopatrzyłaś się solidnie w wiktuały przeróżne, teraz tylko działać, buziaki.

    • Nakonieczny

      Nakonieczny

      11 kwietnia 2016, 08:54

      Poczułam ulgę, patrzy na mnie kalarepka i ogórek, cebula biała, czerwona i dymka....Chce się żyć...Buziaki :))

  • belferzyca

    belferzyca

    10 kwietnia 2016, 09:31

    U mnie przy tak zaopatrzonej kuchni włącza się głodomorrra............ :((( Trzymam kciuki. Czekam na zdjęcia z pieszych wycieczek))

    • Nakonieczny

      Nakonieczny

      10 kwietnia 2016, 09:38

      A u mnie odwrotnie, wystarcza sam widok, jestem pewna, że nie zabraknie :)) Na szczęście, część sucha, część w puszkach, a część w zamrażalniku.... Kapusty nawet gdybym zjadła 2 kg to może kalorii jak w łyżce oleju :)) Buziaki

  • eszaa

    eszaa

    10 kwietnia 2016, 09:30

    zastanawiam sie po co Ci na diecie boczek wedzony i serek mascarpone... przeciez to za tłuste jak na dietowe menu

    • Nakonieczny

      Nakonieczny

      10 kwietnia 2016, 09:35

      Też się zastanawiam, może to pasy bezpieczeństwa :))

    • gilda1969

      gilda1969

      10 kwietnia 2016, 12:22

      Hihi:)) Świetne pytanie i świetna odpowiedź:))