Dziś kolejny dzień za mną. Dzień 12 a6w zaliczony plus 50 pół brzuszków. Dziś na więcej nie miałam czasu bo był mały maraton po mieście bo jutro mój mąż już jedzie do pracy więc trzeba było zakupy zrobić. Dziś na obiad był kapuśniak to tylko 98 kcal a do tego smażyłam placki z jabłkami ale ja ich nie jadłam jestem z siebie dumna bo tyle czasu siedzieć na robić się i nie zjeść ale to jest zbyt kaloryczne dlatego ja sobie ugotowałam warzywka na parze trochę kalafiora, trochę fasolki szparagowej i trochę marchewki:-) tak że jak najbardziej dietetyczne. Na podwieczorek zjadłam drugi talerz kapuśniaku bo go uwielbiam. A na kolacje kupiłam sobie w biedronce takie malutkie sucharki i zjadłam takich 5 plus odrobina tuńczyka i paprykarza.... Ślicznie wyglądały. A fajne są bo takie malutkie a 20 g tylko 87 kcal a takie 5 to około 12g. Ale muszę się przyznać do grzechu podjadłam przy karmieniu synka kilka kawałków parówki :( razem około 900 kcal
new.way
27 listopada 2011, 12:07ale ładnie się trzymasz :) gratuluję też A6W-kilka razy próbowałam i nawet do 10 dnia nie doszłam :P trzymaj się cieplutko :)
lena165
25 listopada 2011, 23:27Tak trzymaj ;);) Ja też uwielbiam kapuśniak ;);) pozdrawiam serdecznie ;);)
duszka189
25 listopada 2011, 21:36BARWO!!!!!!Dzień zaliczony wzorowo!!!!!!!!:)
dziuba1974
25 listopada 2011, 21:19juz 12 dzien..ja dzisiaj zaczelam a6w i sie martwie czy dam rade kuzwa ciezko to mi cos idzie...boli mnie brzuch ..a i nie przejmuj sie parowkiami male keski nie zaszkodza..pozdrawiam