Jestem dalej się nie poddałam. Co dziennie od niedzieli 30 minut na rowerku dziś 150 brzuszków. Licze kcal. staram się do 1000 kcal dziennie i ponad 2,00 litry wody. Dziś do pracy więc piszę rano może wieczorkiem się odezwe i zajrze na wasze blogi. Dzięki kochane vitalijki Buziaki
Basik27
15 stycznia 2013, 20:34Tak trzymaj, nieźle Ci idzie. Tych kalorii to aż tak nie ograniczaj, bo pewnego dnia dopadnie Cię głód.. a po co Ci to? Trochę więcej kalorii to może trochę wolniejsze gubienie kg ale tak samo skuteczne :). Pozdrawiam!
Gabonek
15 stycznia 2013, 19:59Pięknie brawo, tylko tak trzymaj , a sukces murowany ! Trzymam kciuki !
moniq1989
15 stycznia 2013, 18:03To dobrze, że się nie poddałaś. Ładnie Ci idzie, ale może więcej kalorii? Pozdrawiam kochana!
Edyt160
15 stycznia 2013, 12:40super ze wszystko w porządku. przepis na tort w pamiętniku. pozdr