Dziś pomiary no i o 3 kg mniej. Dziś również zmierzylam sie centymetrem bo to jest bardziej miarodajne niż waga. Wczoraj 15 min na rowerku stacjonarnym, a dziś z rana 100 brzuszków. Jeszcze postaram się dziś po pedałować. Podebralam pomysł w sprawie picia wody od karaluszyca :-)
melvitka
28 sierpnia 2015, 09:30Uwielbiam jak przychodzi czas pomiarów i widzi się takie efekty :) Ja niestety zaczęłam dopiero tydzień temu, więc jeszcze przez co najmniej tydzień-dwa nie dotknę wagi, musze najpierw zapracować. Dlatego zazdroszczę i gratuluję :)
nalepka86
28 sierpnia 2015, 20:44Życzę powodzenia efekty napewno niedlugo sie pojawią :-)