Planuję jakoś swoje wakacje. Jedyną w miarę stałą opcją spędzenia czasu jest Francja- wyjazd z chórem... Cała reszta jest ruchoma i jeszcze do ustalenia. Na pewno muszę być na jakimś turnusie ksmu, bo mam zrobić praktyki animatora- będzie jak zwykle najlepiej! :D I co jeszcze? hm... Marzy mi się, żeby zaliczyć wszystkie koncerty, które będą się odbywały w promieniu 60km od mojego domu (tak mniej więcej ;D)... Albo być na jakimś większym... Np... Na takim Iron Maiden.. ;x MARZENIE.
Co do diety? Nie przywiązuje prawie wcale wagi.. Nie wiem czy to dobrze, czy też źle... Staram się żyć jakoś normalnie ;) i 2000 nie przekraczać hehehe :)
monitaaaaa
30 czerwca 2014, 21:56Ciesze sie ze mnie pamietasz jeszcze :) Na dniach napisze co umnie :) Pozdrowionka :*
Nastel
30 czerwca 2014, 22:17Oczywiście, że pamiętam :*
Lovelly
30 czerwca 2014, 07:19Super podejście, zdrowo, nie za mało i nie za dużo także myślę że jest ok :) a wakacje na pewno będą udane:*
Nastel
30 czerwca 2014, 22:19Muszą takie być ;) uczyńmy je najlepszymi w całym naszym życiu :) W sumie nie będzie ciężko, bo zawsze się nudzę na wakacjach ;) Tym razem będzie inaczej ;) i niee nie skończy się na biernych planach ;D
Betka-69.5
30 czerwca 2014, 00:38Zdrowe podejście do jedzenia, bez obsesji, brawo :)
Nastel
30 czerwca 2014, 22:18Dziękuję :) To nasz sukces... Dużo mi pomogłyście! :)
ruda.maruda
29 czerwca 2014, 23:31Iron Maiden był w moim mieście, ale no nie poszłam na ich koncert, jakoś na tyle mnie nie kręcą :P to może wybierz się na jakiś festiwal, np. Jarocin albo Woodstock? podobno jest super, chociaż ja nigdy nie byłam (a na Woodstock wybieram się co roku, tylko zawsze w tym terminie jestem u mamy...). A do Francji gdzie jedziesz? Uwielbiam ten kraj :-)
Nastel
30 czerwca 2014, 09:25Co ja bym dała żeby być na Twoim miejscu i moc być na Maidenach !! :)