Witam po wiekach
wróciłam walczyć z tłuszczem swoim. Ogólnie to poległam. Waga 97kilo. Tak tak!! A zaczeło się od tego że mój lekarz rozpoczął u mnie leczenie sterydami. Hmm i chwila moment waga poszła w górę , apetyt większy a metabolizm się bardzo spowolnił. Normalnie na początku ryczałam jak krowa. Dosłownie. Ale lekarz powiedział że to częsta reakcja na leczenie i że organizm w końcu przystopuje bo się przyzwyczai a po za tym nie długo już kończe leczenie.Więc co mi pozostało. Wrócić na vitalie po wsparcie bo jeszcze 3 kilo i będę miała 100 kilo a wtedy to już zdechne.Wiosna się zbliża a moja opona wielka jak cholera.Ale nie będę tu Wam płakać. Ja mam w sobie siłę żeby schudnąć. Na prawdę mam ją . Będą w końcu laska!! tylko że wiele ciężkiej pracy przede mną no i trochę mi kłopoty zdrowotne czasem przeszkadzają. Ale moja wina bo przestałam ćwiczyć. I tu jest pies pogrzebany bo pewnie aż tylu kilo bym nie przytyła. Ale nie ma co gdybać. Tak sobie myślę że chyba wykupie sobie diete smacznie dopasowaną. Już kiedyś miałam i było łatwiej z nią. wystarczyło robić wszystko zgodnie z instrukcjami. Tak że znowu od początku .......jak ja tego nie lubię ahhh. Ale co zrobić.
linka51
18 marca 2012, 23:19no co zrobić ? :) wracać do nas :D witam ponownie
Bluetower
18 marca 2012, 19:11witaj ponownie :) walczymy , kochana walczymy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!