Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Z kawą w ręku...


Hej Kochane :)
Tyle co zjadłam szybki obiad i chciałam uspać synka ale myślałam ze mnie z równowagi wyprowadzi i udało mi się efekt taki że mąż poszedł go ululać... a trudno mnie z równowagi wyprowadzić. Łobuz sporo spał w nocy, na ręce lulany nyna w łóżeczku wstaje oj nie nie... Teraz mam chwilke i piję kawkę i odpoczynek mały, potem szorowanie podłóg i garnięcie domku troszkę. Nie mam czasu dla siebie normalnie... Waga lekko w dół co mnie cieszy ;)
Lecę do Was ;*:*

  • czocharowa

    czocharowa

    4 stycznia 2013, 22:01

    Skoro mówi że się odchudza, to wydaje mi się że tak :) postanowiliśmy razem:) bo za 71 dni Lenunia ma roczek i chcemy mieć ładne zdjęcia, i zarazem schudniemy dla niej w prezencie żeby miała ładnych, szczupłych rodziców :) mam nadzieję że się uda i się nie poddamy :))

  • 19stka

    19stka

    4 stycznia 2013, 17:54

    to już duży smyk :-D takie najbardziej rozrabiają ;-) przy takich obowiązkach nim się obejrzysz a zobaczysz swoją wymarzoną wagę :-)

  • 19stka

    19stka

    4 stycznia 2013, 14:28

    a ile synek ma miesięcy? ;-) rola rodzica trudna rola ;-)