Hej kochane korzystając z tego że mój Brzdąc śpi naskrobię do Was ;)
Dietowo różnie jak to się mówi kwadratowo i podłużnie... chcę już wiosny, więcej spacerków, zabaw na powietrzu. Pomijając fakt że chciała bym popracować ale nie mam z kim synka zostawić babcia nie chce ma swoje życie... Ale może kiedyś coś się wymyśli. Mówią że czas poświęcony dziecku jest ważny. Mój w pracy dziś 1wszy dzień bo grype miał i był na l4. Trzeba wrócić do szarej rzeczywistości ;p jak synek się obudzi to popędzimy na spacerek się dotlenić troszkę i odwiedzę grób Taty ;( ostatnio bez opamiętania myślę o żarciu jak taka świnia za przeproszeniem kopnijcie mnie dziewczyny bo to nic dobrego nie wróży ;( a jak u Was? buziaki ;*