Dziewczęta leci, leci w dół... To za zasługą mojego brzdąca małego kochanego, nóg wieczorem i kręgosłupa nie czuje ;p ale jeden plus że waga leci, coś za coś ;) A wierzcie nie żałuję sobie ani słodkiego ani prażynek ani kotleta dużego ;p jem sporo -Kocham jeść. A jak u Was? Dzisiaj wstaliśmy o 9 co prawda ja już leżałam nad ranem tylko... A synuś teraz broi... Miłego dnia ;*
19stka
11 stycznia 2013, 15:22Twoja mała pociecha ;-* mmm fajnie mieć takiego małego przytulaczka :-) a ile ma już synek? Ja jestem w 23 tygodniu. Moja dzidzia też broi w brzuszku. ;-)
MamaJowitki
10 stycznia 2013, 13:19brala i nic to nie dawala, w tamtym roku nawet szczepionka nie pomogla, ale choruje inaczej niz w zeszlym roku, inne choroby ja lapia. teraz jak wyzdrowieje maz dostanie wyplate kupie jej tran i znowu bedzie pic
PaulinaRajmunda
9 stycznia 2013, 19:56Też kocham jeść, tlyko czasami zapominam o umiarze. :P
MissSweet16
9 stycznia 2013, 10:39Gratuluję :D
syla0409
9 stycznia 2013, 10:00gratulacje !!! zazdroszczę najbardziej godziny pobudki hihihih pozdrawiam
asik77
9 stycznia 2013, 09:54gratuluję spadku-ja tez lubię jeśc ale niestety potem to się odbija,pozdrawiam