Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Pogodziłam się ze sobą

Tak jak w tytule pojednałam się ze sobą ze swoim wyglądem. Teraz cały czas frustrowałam się na widok wagi że nie spada choć wylewam siódme poty ćwiczać, nie podjadam a ona rośnie. Dlatego postanowiłam przestaję patrzeć na wagę i na mój nie zmieniający się wygląd. Można pomyśleć że rezygnuje z ćwiczeń co to to nie nadal będę ćwiczyć by mieć dobrą kondycje i zdrowo będę jadła. Nawet jak inni będą widzieć we mnie grubaskę i tak będę wyglądać. To ja mam tą świadomość że choć nie jestem szczupła to będę miała dobra kondycje. Trzymajcie się mocno w zurzacaniu kilogramów.

  • Neptunianka

    Neptunianka

    9 października 2014, 10:34

    Taki sojusz może cię zaskoczyć niespodziewanymi spadkami :D

  • angelisia69

    angelisia69

    21 września 2014, 17:20

    Wlasnie to najwazniejsze:AKCEPTACJA!!Bo mozna wygladac "daleko od idealu" ale czuc sie z tym dobrze i sie nie przejmowac.Liczy sie to co ty widzisz na codzien w lustrze,a nie jak spostrzegaja cie inni ;-)

    • nataszakill

      nataszakill

      21 września 2014, 20:08

      No tylko długo do tego dochodziłam :)