Pierwszy dzien za mna. Jestem szczesliwa bo wytrwalam i to bez wiekszego trudu. Nauczyalam sie tez jak korzystac z diety. Odkrylam, ze mozna zamieniac posilki na inne. Dzis zamienilam tylko jeden, ten ostatni. Mialam mus dyniowy, ale, ze dyni w sklepie nie dostalam to wymienilam go sobie na mus owocowy. Nauczylam sie tez, ze nie lubie koktajlu z kefiru i avokado. Ciesze sie ze istnieje mozliwosc wymiany posilkow, bo dzisiejszy dzien z wyjatkiem kolacji nie byl najsmaczniejszy. Wiem z doswiadczenia, ze kiedy przychodzi kryzys, to latwo wtedy odstapic od diety. W czasie kryzysu, mozesz zajrzec na co mozesz wymienic dany posilek - a moze akurat bedzie tam cos pysznego i zjesz to zamiast czekoladki. Cwiczenia byly meczace. Cwiczylam dzis dwa razy. W poludnie zrobilam 30 minutowy trening z KFO, a wieczorem drugi trening zgodny z planem wyznaczonym przez trenera. Jestem z siebie dumna. Mam nadzieje, ze za rok o tej porze, w spodniach mniejszych o kilka rozmiarow, rowniez bede z siebie dumna. A teraz ide sie zrelaksowac, bo dziecko spi, maz czyta, a ja mam chwilke dla siebie...
Natee86
6 stycznia 2017, 16:29Dziekuje Wam wszystkim !!!
urodzona23wrzesniaa
6 stycznia 2017, 14:03Super! :) Powodzenia dalej!
Bzyk78
6 stycznia 2017, 10:07powodzenia :)
BozaKrowa
6 stycznia 2017, 08:01Super! Powodzenia w dalszej walce ;-)