Po wczorajszym koszmarnym bólu głowy wróciłam do siebie. Mąż miał dziś wolne więc spokojnie dokończyłam sprzątanie i teraz mój domek błyszczy. Dziś odpuściłam ćwiczenia z Ewą, żeby się troszeczkę zregenerować, zrobiłam jedynie rozciąganie. Mieliśmy fajne rodzinne popołudnie. Pojechalismy na łyżwy. Moja córeńka uparła się na prawdziwe łyżwy więc jej wypożyczyliśmy takie maleńkie. Przy balkoniku nieźle jej szło. Ach, a mnie matke wariatke rozpierała duma, kiedy moje Maleństwo tak dobrze sobie radziło. W nagrodę dostała kolejny zestaw klocków- uwielbia układac różne konstrukcje. Wiecie co dziewczyny, bez tych moich dwóch skarbów nie miałabym siły żeby zawalczyć o siebie. Oczywiście, że odchudzam się głównie dla siebie, ale chcę żeby Mała widziała, że mama walczy o swoje zdrowie i że nie zajada się fast foodem tylko spożywa zdrowe posiłki.
Jest coś co zawsze mnie wzrusza. Mąż podczas naszego wypadu cały czas trzymał mnie za rękę. Czasami sobie tak głupio myślę, że przecież on powinien się mnie wstydzić, bo jestem otyła. Wiem, że to bzdura, ale takie myśli mnie czasami nachodzą. On jednak nigdy nie odstępuje mnie na krok. Nigdy nie dał mi do zrozumienia, że jestem dla niego nieatrakcyjna. Taka mnie dziś nostalgia dopadła i takie dziwne myślenie. Kocham te moje ludki.
Pewnie Was zanudziłam. Napiszę jeszcze tylko, że jutro jadę do fryzjera, podciąć włosy, a później na kawkę do znajomej. Mąż zostanie z córcią więc głowe będę miała spokojną. Pamiętajcie - raz w tygodniu zróbcie coś tylko dla siebie
katrinaqab
6 lutego 2017, 20:56Ja tez zawsze sobie cos glupiego mysle jak ide z mezem. On jest taki chudy jak szczypiorek a ja 2x on. Nigdy mi nic nie powiedzial przykrego o moim wygladzie tylko same komplementy. Smieje sie z niego, ze on jest chyba jakis chory , ze lubi takie duze baby.
Natee86
8 lutego 2017, 04:48Mamy super chłopkaów... Mój mąż też jest szczupły, a do tego umięśniony - zazdroszczę mu ;-)
nitram03
3 lutego 2017, 14:36To czekam na fotkę fryzury. Fajny taki dzień rodzinny.
Natee86
4 lutego 2017, 02:33Ja tylko końcóweczki podcięłam i wystopniowałam przy twarzy. Mam długie włosy i zajęło mi troszkę żeby takie były hehe. Nawet nie myślę żeby je obciąć;-)
grzymalka2016
3 lutego 2017, 12:24Gratuluję mężusia. Mój też jest wspaniały, nigdy nic złego czy złośliwego od niego nie usłyszałam. Zawsze twierdzi, że kocha mnie taką jaką jestem, z tym że aż do przesady bo jak mówię mu że chcę schudnąć, to mówi mi że nie ma takiej potrzeby. Pewnie gdybym powiedziała mu że kończę z dietą, to jeszcze by mi przyklasnął.
Natee86
4 lutego 2017, 02:34Taki mąż to skarb !!!
dens71
3 lutego 2017, 10:51Zanudzaj nas , niech się też pogrzejemy przy tym twoim ciepełku :) U mnie też widzę postępy. Niunia zawsze była usportowiona, ale synka zagonić do ruchu nie mogłam .Od czasu gdy wprowadziłam zmiany w swoje życie zaczął chodzić na siłownię 2x w tygodniu a od wczoraj zaczął biegać !!!! :) Strasznie się cieszę :). Nawet nie uświadamiamy sobie wpływu na naszych najbliższych :)
Natee86
4 lutego 2017, 02:36Ale masz super dzieciaki. O córce już wspominałaś, że lubi sport ale proszę syna też udało się zarazić. Fajnie kiedy dzieci mogą z nas czerpać dobry przykład...
Weronika_1
3 lutego 2017, 08:23Taki mężczyzna u boku to prawdziwy Skarb! Ja mam bardzo podobnie i nigdy nie usłyszałam złego słowa na swój temat, a wręcz przeciwnie wiele komplementów. A kiedy zdecydowałam, że chcę zmienić swoje nawyki żywieniowe (bałam się w ogóle komukolwiek o tym powiedzieć, ale się przemogłam) otrzymałam ogromne wsparcie, ale i zapewnienie, że kocha mnie taką jaka jestem. Chyba jesteśmy szczęściarami :)
Natee86
4 lutego 2017, 02:38Jesteśmy 100% szczęściarami. To jest bardzo ważne kiedy najbliższa osoba Cię wspiera i podnosi na duchu!!!
jasmina19
3 lutego 2017, 05:17Super jest tak razem spędzać czas, ale masz rację, trochę zdrowego egoizmu nie zaszkodzi, a wręcz pomoże :)
Natee86
4 lutego 2017, 02:40Dokładnie tak !!! Rodzina to dla mnie wartość najwyższa ale trzeba pamiętać o sobie ;-)