Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Bieżnia na mnie pokrzyczała! Buuuuu....


Lubimy się z bieżnią, nie powiem, że nie, ale dziś to trochę przesadziła. :-)
Po zakończonym treningu "pokrzyczała" na mnie komunikatem, że moje tętno było zbyt wysokie względem wagi i wieku. Jeszcze, żeby to zrobiła w trakcie zabawy to bym jej podarowała, ale że zrobiła to po zakończonym wysiłku, to musiałam się "wyżalić".

Nie zdążyłam jej sfotografować w trakcie awantury, ale coś tam uchwyciłam.

Pozdrawiam Koleżanki.

  • Janzja

    Janzja

    21 czerwca 2020, 02:45

    Intrygują mnie te Twoje maszyny :P

    • natka.p.

      natka.p.

      21 czerwca 2020, 13:08

      Są niesamowite, prawda?

  • MagiaMagia

    MagiaMagia

    20 czerwca 2020, 17:05

    myslalam, ze to matka natura wezwala. wybacz: jestem analfabeta fitnesowym.

    • natka.p.

      natka.p.

      21 czerwca 2020, 13:07

      Tak, tak... hahaha... tak, nie wiem dlaczego pominęłam to w relacji :-) o tym tez powinnam wspomnieć ;-)

  • annna1978

    annna1978

    20 czerwca 2020, 13:20

    Widzę że się wkrecilas 😊 brawo 😊

    • natka.p.

      natka.p.

      20 czerwca 2020, 16:38

      Chyba tak, chyba jednak tak 😍