Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Chcę walczyć o zgrabne ciało. Muszę pokonać swoje słabości związane z podjadaniem słodyczy.

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 547
Komentarzy: 9
Założony: 14 października 2013
Ostatni wpis: 17 października 2013

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
naya21

kobieta, 32 lat, Wrocław

163 cm, 58.00 kg więcej o mnie

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

17 października 2013 , Komentarze (7)

Dziś mija 7 dzień.

Z dietą bywało różnie.
Cały dzień się potrafiłam pilnować
 a jak przyszedł wieczór to żelusie, batoniki, nugetsy ...

wczoraj kiedy zjadłam batonika "hanuta"
zrobiło mi się niedobrze !
 Chyba już  organizm odzwyczaja się od czekolady !
Fajnie by było.








Jeśli chodzi o ćwiczenia to był tylko rowerek stacjonarny
ale w sumie dobre i to.


a oto moja tabela rowerkowa z tygodnia:
                                                                                                                                                                                                                                                                                                                               




Na minusie 0,70 kg
Znowu zobaczyłam 5 z przodu.
Już nie ważne, że zaraz za nią jest 9
a po przecinku plącze się jeszcze 50.




Teraz czekam aż za 5 pojawi się 8 ... Oj Jakie to będzie szczęście

14 października 2013 , Komentarze (2)

Witajcie :*

ODCHUDZANIE - CZAS START !


Przy wzroście 163 ważę 60,2 Kg
Moje BMI wynosi: 22,66
Chcę schudnąć 5 Kg.
Daje sobie na to czas do sylwestra

                                                                                                                                               

 



Tydzień temu ważyłam jeszcze 59,00 Kg.
Zauważyłam, że waga rośnie w ekspresowym tempie.
Musze coś z tym zrobić bo przecież za miesiąc z hakiem wychodzę za mąż.

Sukienkę mam na styk. więc każdy kg może spowodować, że jej nie wcisnę.

Mam zamiar pilnować diety i jeździć na rowerku stacjonarnym.


Uwielbiam czytać wasze wpisy. Są takie motywujące.


Mam nadzieję, że nie stracę ducha walki i wytrwam w postanowieniu.

Do grudnia 5 kg .. hmm może sie udać.
A co ze ślubem?
 Myslę, że do końca listopada chciałabym zgubić chociaż połowę. 2,5 Kg do ślubu.



CO SĄDZICIE o ROWERKU STACJONARNYM ??
MOŻE KTOŚ JEŻDZI I MOŻE SIĘ POCHWALIĆ EFEKTAMI