wiec dzis jest 6 dzien mojej diety.
jestem zdziwiona, ze jak narazie udaje mi sie nie podjadac i nie jesc wszystkich zakazanych- kalorycznych na ktore normalnie dawno bym sie pokusila.
w kazdym badz razie pije duzo herbatek i wody do tego goraca woda z sokiem z cytryny no i caly czas trzzymam sie swoich ustalonych posilkow.
wczoraj mielismy bbq i nie skusilam sie na ani jedna kielbaske , alkohol tez nie wchodzi w gre.. zreszta nie przepadam, ale przyznam sie, do malego grzeszku...kawalek tortu, ale naprawde maly , bo mi nie smakowal :P
mimo tego ze w tym tygodniu wogole nie cwiczylam, bo mialam kupe spraw na glowie to moja waga wskazala spadek, waze 1 kg mniej !!!
jestem z siebie dumna.
acha, jeszcze jedno poprawila mi sie przemiana materii, bo normalnie musialam sie wspomagac czyms typu senna, a teraz.... chodze do toalety co dzienniee, bez zadnych problemow :)
zekam na dalsze rezultaty
iWantChange
28 czerwca 2009, 16:29no widzisz dieta już na ciebie dobrze wpływa ... im dalej tym lepiej! Powodzenia!
Gwiazdka
28 czerwca 2009, 16:29Gratuluję sukcesu i silnej woli. Trzymaj tak dalej.:-D