dzis troszke zboczylam z drogi ... ale tak to bywa pszy pewnych okazjach ... kolezanka zmienila prace i zrobila taka mala imprezka na pozegnanie ... a skonczylo sie tak ... ok 200 ml wina i 2 kawaleczki cista... odraz ostszegam pszy meridi to za duzo... ja miewam udezenia goraca .. a pszy alkoholu sie wzmozyly niestety.... poza tym jest oki ... tylko ciagle mam dylemat .. c zy pszejsc na 15 -stke... zobacze co powie mi lekarz...
Za tydzien mam urodzinki i musze zrobic mala imprezke ... ciezko bedzie tak z boczku stanac .... hihihi dam rade, musze dac...
kate505
1 kwietnia 2008, 10:16hej u mnie niestety małe grzeszki przerodzily sie w grzech zaprzestania diety ale od dzisiaj wracam i walczę dalej... powodzenia i trzymam kciuki za twoje odchudzanie
ise11
29 marca 2008, 22:19Nie jedna tutaj osoba ma zapewne jakieś grzeszki na sumieniu-ja mam,bywa że czasami nie jesteśmy kompetentne w swoim dążeniu i postanowieniach ale...samo życie.Trzymam za Ciebie kciuki i POWODZENIA.