Tak jak w temacie. Jestem przypadkiem beznadziejnym! Powrót do Polski sprawił takie spustoszenie w moim życiu, o jakim nigdy nawet nie myślałam. Trzy miesiące minęły szybko i można powiedzieć, że boleśnie. Czasami w życiu zdarzają się takie momenty w życiu, że ciężko pogodzić się z otaczającą rzeczywistością. Dzięki szczerości kilku osób uświadomiłam sobie w jak beznadziejnej sytuacji się znajduję. Mogę stwierdzić, że obudziłam się z ręką w nocniku. Okazuje się, że nie mam na kogo liczyć w trudnej sytuacji, nie mam mieszkania, mam faceta na którego nie mogę liczyć. Mam pecha. Ale we wszystkim zawsze trzeba dobrych stron. W całej tej chorej sytuacji jest coś, co napędza człowieka do przodu i zmusza go do działania. Dostałam lekkiego napływu siły.
SzczesliwaJa
23 listopada 2018, 00:57To przyjrzyj się teraz uważnie sobie i wszystkiemu, wyciągnij wnioski i działaj! na pewno dzień po dniu wszystko sobie poukładasz. Może nie od razu, ale na spokojnie zrobisz po swojemu. Powodzenia i pomyślności!
zawsze_wiosna
22 listopada 2018, 08:02Każdy ma w życiu momenty słabości i beznadziejności, ale po deszczu zawsze wychodzi słońce. Będzie lepiej :)
Waniliowa_93
21 listopada 2018, 19:11Czas na porzadki !!