Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
DZIEŃ 66 Z 90 czyli jeszcze dwa


dwa kilogramy, żeby pozbyć się nadwagi. i dwa tygodnie do weekendu w Paryżu. pewnie nie osiągnę, ale może chociaż będę blisko 8)

cóż, może i ten Paryż oklepany, może i nudny, banalny i niezbyt oryginalny. Trudno, i tak go kocham. Jak dziesięć lat temu jechałam tam pierwszy raz, byłam bardzo sceptycznie nastawiona, że pewnie "mocno przereklamowany". i co? zakochałam się w jego klimacie. nie poradzę. od tego czasu byłam już kilka razy, ale z moim k. tylko raz i to w styczniu. obiecałam mu wtedy, że zabiorę go kiedyś latem, jak Paryż będzie słoneczny i kwiatowy. no i właśnie za te dwa tygodnie nadejdzie ta chwila, kiedy spełnię obietnicę :D jak dla mnie kompozycje paryskich kwiatowych rabat nie mają sobie równych. przynajmniej ja się nie spotkałam. 

a waga? nie wiem, czy to baterie, ale pokazała mi dzisiaj dwa różne wyniki. najpierw było super, a potem trochę mniej super. wyciągnęłam średnią i zapisałam w pomiarach. trochę ta średnia na moją korzyść. bo jakoś tak czuję, że jest mi lepiej i, że zasłużyłam :p

  • Cathwyllt

    Cathwyllt

    14 czerwca 2019, 11:57

    Ja bym strasznie chciała zobaczyć Paryż ale trochę się boję, że się rozczaruję widząc takie same brudne ulice i korki jak wszędzie indziej. A z ważenia morał taki, że trzeba się ważyć raz bo potem tylko ma człowiek kłopot :D

    • Nelawa

      Nelawa

      14 czerwca 2019, 12:17

      "o północy w Paryżu" nie ma korków.. a jak romantycznie ;) nawiasem mówiąc, ten film też uwielbiam

  • RADUGA

    RADUGA

    14 czerwca 2019, 09:48

    No to super! :) Gratuluję!

  • FreeMilka

    FreeMilka

    13 czerwca 2019, 11:36

    jaka jest różnica obecnie u ciebie i u koleżanki? Która z Was wygrywa?

    • Nelawa

      Nelawa

      13 czerwca 2019, 11:54

      w tym momencie ja, ale nie wiem kiedy Cathwyllt ma ważenie. nasunęłaś mi pomysł, żeby się umówić na konkretny dzień tygodnia :)

  • agazur57

    agazur57

    13 czerwca 2019, 11:28

    Na studiach jeżdziłam do Francji do Marsylii i Grenoble- chętnie bym się przeprowadziła na Lazurowe Wybrzeże. Pod Lyonem mieszkałam nawet w zamku- w szafach mieli nawet oryginalne stroje z epoki

    • Nelawa

      Nelawa

      13 czerwca 2019, 11:34

      na lazurowe, to może nie, bo tam duzo ludzi, ale ocean w okolicy Bourdeaux.. piękne okolice. na południu to jeszcze nie byłam. planujemy kiedyś objazdówkę z północy na południe Francji. ale tych planów jest tyle..

    • agazur57

      agazur57

      13 czerwca 2019, 12:04

      Bardzo lubię te południowe klimaty- miasteczka tam są po prostu urocze.