nie, nie mam kota, niestety
"Kocie chrzciny", to tytuł książki, którą aktualnie łykam. Reportaż o współczesnej Finlandii, a może nawet bardziej o Finach - jacy są, jak żyją, jak się bawią, pracują, odpoczywają. Bardzo przyjemnie napisana książka. Dobrze się czyta i sporo się można dowiedzieć. Nie miałam pojęcia na przykład, że można być Finem, mieszkać w Finlandii i nie znać języka fińskiego, tylko szwecki. Przeczytałam o kultowym fińskim wyposażeniu mieszkania, o tym co to "gaciopicie" i co to znaczy być "sisu". I jeszcze, że fińscy geje, są najmniej gejowscy na świecie Do tego trochę historii i zarys biografii niektórych ciekawych Finów, napisanej lekko i przystępnie. Zaciekawiłam Was trochę? Nie jest to na pewno poziom Kapuścińskiego i wiele tematów traktuje może zbyt pobieżnie, ale w tym trudnym czasie pozwoli się nieco oderwać od przygnębiających informacji z "pasków" w programach telewizyjnych. Polecam
A co, poza czytaniem? Nadal ćwiczę co drugi dzień, pilnuję sie z jedzeniem i piciem wody i nawet mi to wychodzi. Ale jak jest naprawdę zweryfikuje czwartkowe ważenie
Muszę przyznać, że jeśli chodzi o śniadania to jestem ewidentną Włoszką, tudzież Francuzką. Kawa i coś na słodko - takie śniadanie nigdy mi się nie znudzi. Najczęściej jest to omlet biszkoptowy z dwóch jajek, łyżki proszku budyniowego i łyżki erytrytolu. Do tego 2-3 łyżeczki dobrego dżemu lub konfitury i kawa z mlekiem z ekspresu. Jak jem śniadanie sama i w domu, to zawsze jest ten zestaw. Czyli w ostatnim miesiącu jakiaś połowa śniadań tak wyglądała a może nawet nieco więcej niż połowa..
PS. zapomniałam napisać, co to są te tytułowe "kocie chrzciny" - to taka wymyślona okazja, żeby zrobić imprezę. Bo przecież nie wypada się napić w towarzystwie tak bez okazji
GGVEN
22 kwietnia 2020, 14:40Chyba już kiedyś pisałam, że mój mąż jest wieeeeelkim miłośnikiem Finlandii, a ja przy okazji 😁 tej książki nie znałam, zaraz kupuję 😋 dzięki 😘
hanka10
20 kwietnia 2020, 14:33Lubię takie książki , też będę musiała poczytać :) kotów u mnie po dostatkiem, kocie chrzciny mogę robić co tydzień :)!!
Nelawa
20 kwietnia 2020, 15:02w takim razie nie musisz sie martwic o okazje do imprezowania :) tylko o towarzystwo trudno w obecnej koronasytuacji :(
ex_aequo
20 kwietnia 2020, 13:12Książka brzmi interesująco, ja jakbym miała coś powiedzieć o Finlandii, to chyba tyle, że stolica to Helsinki, więcej nie wiem 😳 A ze śniadaniami mam odwrotnie, wszelkie croissanty, drożdżówki, omlety na słodko odpadają, czasem ewentualnie jakaś owsianka z owocami i cynamonem 😊
Nelawa
20 kwietnia 2020, 14:57ja też nie miałam zbyt dużej wiedzy o Finlandii. Teraz wiem znacznie więcej. I na dodatek się okazało, że mam w domu kultową filiżankę Finów firmy Iittala - nie zdawałam sobie sprawy.
beatawalentynka
20 kwietnia 2020, 12:30Bardzo ciekawa ta książka, chętnie poczytam, zaraz poszukam, moze gdzieś się uda ściagnąć na kindla. Lubię takie ciekawostki.
Nelawa
20 kwietnia 2020, 12:54Mnie podesłała córka. Jakbyś nie mogła znaleźć podeślij maila na priv. Wesprę w tych trudnych czasach ;) Naprawdę świetnie się czyta, aż trudno się oderwać. Pozdrawiam