No wstyd-wielki stres, dodatkowo @ i w ciagu zeszlego tygodnia mimo ruchu jestem 2 kilo na plusie!!!! Cos mnie trafi chyba! Najgorsze jest to,ze stres dopiero sie zaczal i nie mam na niego zbyt duzego wplywu,bo dotyczy osob w Polsce.Teoretycznie cala ta sytuacja mnie nie dotyczy,ale jak powiedzial policjant z Polski,skoro zaangazowane sa najblizsze mi osoby to i ja bede w to wmieszana.Nawet chce,bo nie wyobrazam sobie ich nie wspierac,ale nawet nie wiecie ile mnie to nerwow kosztuje.Najgorsze ,ze nie moge pojechac,bo to bedzie na bank dlugo trwalo a nie moge tam siedziec bez konca.Ale obzerac sie bez konca to moge...Doradzcie,ratujcie,kopnijcie w doope...nie wiem...
Mileczna
13 stycznia 2014, 08:39z drożdżami nigdy nie próbowałam ,to nie doradzę ...trzymam za to kciuki za sprawy rozwiazanie
CuraDomaticus
12 stycznia 2014, 22:20trzeba lodówkę jakoś oznaczyć, żeby dawała znać jak podejdziesz
optymistkaS
12 stycznia 2014, 22:05a kto się waży podczas @ kochana? Te kg to pewnie z tego
inesiaa
12 stycznia 2014, 20:08Spokojnie, nie wiem o co chodzi ale pamietaj, ze z kazdej sytuacji jest wyjscie, sprawa sie zakonczy, mam nadzieje, ze szczesliwie, wszystko ucichnie, stres zniknie a wielka du...a zostanie...na stresa najlepszy jest ruch moze basen, marsz, dywanowka, taniec...wyciszysz sie, pomoze zebrac mysli i nawet jak cos wpadnie zlego do jedzenia to nie odlozy sie w tluszczyk...zajadajac nikomu nie pomagamy a szkodzimy sobie...trzymam mocno kciuki zebys wszystko poukladala w glowie...i wierze, ze kolejny tydzien bedzie nalezal do Ciebie bo scigamy sie dalej;))))
naughtynati
12 stycznia 2014, 20:01może te 2 kg właśnie przez okres