Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień pierwszy i luźne założenia.

Dzisiaj zaspałam do pracy i już moje plany nie poszły tak dobrze. Jadłospis dopiero się poprawił na kolację. Chciałabym wykorzystać swoje motywacje i do planów okołodietowe:

• 1800 kcal - moje cpm wg dietetykpro to 2300, więc na start uwazam, ze wporządku
• 100g białka na dzień
• ćwiczenia/aktywnośc nawet na krótsza 
• 12 tysięcy kroków na dzień

chciałabym dołożyć dwa cele niezwiązane z dietą

• codziennie słuchać choć krótkiego podcoastu z językiem angielskim. Ucze się tego języka od podstawówki i ciągle mimo, że dość dużo rozumiem, nie rozmawiam w nim swobodnie i trochę się tego wstydzę. Przepraszam - po prostu się tego wstydzę.
• Trening z psami - Chciałabym nadać regularności także szkoleniom i ćwiczeniom z psami. 

Dzisiaj wyszło tak:

• Śniadanie: Zupa koperkowa Eat me 200g + fasola czerwona, kajzerka
• Wafle ryżowe 60g
• Obiad: Tortilla pszenna z mix sałat i odrobina sera żółtego
• pól muffina z serem z orlenu bez sosu. 
• Kolacja: Cieciorka, Tofu wędzone, makaron pełnoziarnisty 70g, kiełki rzodkiewki

Kalorie: 1820, Białko: 89,4; Tłuszcz: 44,3; Węglowodany: 249,3

Pozatym: 12020 kroków na ten moment,  8 min ćwiczeń z hantlami na bicepsa, 10 min podcastu ze słówkami 

Wstałam o 6, od 7 w pracy, w domu 19.30 i po spacerze z psami bylam w domu o 21. Aktywność nie robi szału, ani dieta, ale trudne, nowego początki...