Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dawno mnie nie było


Hej Vitalijki :)

Sporo czasu upłynęło od mojego ostatniego wpisu. Ciężko wygospodarować mi czas na regularne pisanie, ale podczytuję Was z ukrycia i gorąco kibicuję ;)

U mnie bez większych zmian i zawirowań, ale to dobrze, bo nic złego się dzieje. Synuś rośnie zdrowo, daje nam każdego dnia mnóstwo radości i uczy doceniać najdrobniejsze szczegóły <3

Ja wróciłam już do pracy, na razie na pół etatu. Radzimy sobie z rozstanie dobrze, zważywszy, że jeszcze KP. Dziś mam wolne i znów poczułam jak przyjemnie jest spędzić tyle czasu z synkiem. Ale nie żałuję niczego, taką podjęłam decyzję i biorę na klatę zarówno plusy, jak i minusy. 

Waga wróciła już do stanu sprzed ciąży i oscyluje w granicach 47-48 kg, czasami nawet mniej. Czuję się że sobą dobrze, ale wiadomo jak jest, apetyt rośnie w miarę jedzenia ;) Nie mam zamiaru więcej chudnać, ale chętnie wyrzeźbiłabym tu i ówdzie co nieco (cwaniak) 

Co do aktywności to od grudnia ur. dwa razy w tygodniu jeżdżę na takie grupowe zajęcia, za każdym razem treningi są inne, raz mamy tzw. stacje, czyli trening obwodowy, innym razem ćwiczenia z taśma na ramiona, barki, plecy, a jeszcze innym trening interwałowy. Fajna sprawa. Wykupiłam też karnet na siłownię, ale tu niestety nie ma już takiej regularności. W miarę możliwości staram się też ćwiczyć w domu, głównie z gumami mini band. Ale przy moim małym bąblu trening w domu to ostatnio rzadkość, zwlaszcza teraz jak wróciłam do pracy i tego czasu jest znacznie mniej. 

Niezmiennie każdego dnia staram się zrobić 10 tysięcy kroków, ale to już bardziej dla zdrowia niż dla smukłej figury. 

Jedzeniowo różnie, raz lepiej, raz gorzej. Gubi mnie brak wody i podjadanie. Z wodą szczególnie mam problem, jakoś mi nie idzie, w przeciwieństwie do kawy hehe 8) 

Dziś już kończę, ale postaram się być bardziej aktywna na Vitalii. 

Pozdrawiam cieplutko

  • aniapa78

    aniapa78

    15 marca 2019, 09:03

    Wiem jak to jest gdy wróci się do pracy. Jest ciągle brak czasu. Super, że u Ciebie ok:)

    • Never_Lose_Hope

      Never_Lose_Hope

      16 marca 2019, 17:41

      Nie jest łatwo, ale jak to mówią - masz albo wymówki, albo wyniki :) wybór należy do nas :) sama jesteś żywym przykładem, że chcieć to móc :) pozdrawiam

  • Barbie_girl

    Barbie_girl

    14 marca 2019, 15:50

    Super ze u Ciebie wszystko jest wporzadku :) Super ze mimi super wagi nadal starasz sie i dbasz o siebie i zeby sport w nim byl !:) Ja wode mam przy kmpie i wtedy pomaga przy piciu , teraz nawet na spacery biore wode w bidonie i pomaga przyzwyaczialm sie ;)

    • Never_Lose_Hope

      Never_Lose_Hope

      16 marca 2019, 17:43

      Nie wyobrażam sobie życia bez aktywności. Można powiedzieć, że to już pasja, styl życia :) ooo, super patenty na wodę, spróbuję wdrożyć u siebie :)

  • GingerSlim

    GingerSlim

    14 marca 2019, 13:57

    Cieszę się że u Ciebie wszystko ok. Byłam już pewna że opuściłas Vitalie. Zreszta odzyskałas wagę sprzed ciąży to niekoniecznie jest to ważne miejsce to tracenia czasu :D trzymaj się :-*

    • Never_Lose_Hope

      Never_Lose_Hope

      16 marca 2019, 17:45

      Zaglądam tu regularnie, ale gorzej z pisaniem, ciężko znaleźć czas. Tobie też super idzie, może waga ostatnio nie współpracuje, ale najważniejsze jest to jak się że sobą czujesz :) Zresztą podziwiam Cię od początku i kibicuję :)))