Dziś 3 dzień diety i wszystko byłoby dobrze gdyby nie goście. Do południa szło ładnie, ale że nie może być zbyt pięknie to byli goście i jak tu odmówić pysznego jedzenia teściowej? Same dobrze wiecie że poprostu nie da się. Więc popołudniu moją dietę diabli wzięli. Ponad program sztuka mięsa i surówka z kiszonej kapusty to było dla teściowej a dla teścia 5 kieliszków wódki i 2 pysznego bimberku, a i jeszcze kawałek napoleonki bo jakże sobie odmówić. Jutro za karę sauna i silownia