Na razie daję radę. Nie jem słodyczy....nie kupuję ....i jakoś żyję. Jak mam ochotę na coś słodkiego to sięgam po orzechy...jabłko...pomarańcze....Na razie nie tęsknię za słodkimi przysmakami...staram się o nich nie myśleć . Jak się zdarzy że ktoś mnie obdaruje słodkościami (tak było w dzień kobiet) to je odkładam do schowka i już. Na razie mówię że będą tam do świąt, ale zaczynam się zastanawiać czy w święta zjem coś słodkiego. Chyba jeszcze nie.....To dopiero wyzwanie....wytrzymać bez słodkości w święta!!!
ola05
12 marca 2018, 22:47Dasz radę:-)