Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
3/80: Ciężkie ćwiczenia początki


@ + choróbsko + dawno nie ćwiczyłam = OMG 

Może i pochorowałam się, i nos wciąż zawalony. Może i moja małpa mnie dopadła, ale...
Chyba jednak mam na razie tragiczną kondycję. Dziś jak dotąd seria hantli (różne ruchy do zmęczenia 1,5kg) + kilkanaście przysiadów z hantlami + 10 min. ramion z Mel B i czuję się zmęczona... Tak nie powinno być, toż to dopiero rozgrzewka! Heh, dokuruję się przez weekend, małpa pójdzie szukać kumpli gdzie indziej, a od poniedziałku zamierzam wyciskać z siebie siódme poty, bo nie wytrzymam, jak ten stan nie zacznie się szybko zmieniać! Dostawałam przy ramionach MelB zadyszki i musiałam opuszczać ręce parę razy, bo nie dawały rady, uwierzycie?! A ja chciałam się dobierać od zaraz do workoutów czy regularnego biegania! Terefere...

Mam nadzieję, że chociaż to jest prawda:

  • HardcorowaPanna

    HardcorowaPanna

    3 maja 2014, 23:26

    Bywają i takie dni ale nie przejmuj sie i nie zalamuj ! Wytrwale do osiagniecia celu :))

  • betko2014

    betko2014

    2 maja 2014, 18:51

    trzymam kciuki :)

  • Hisae

    Hisae

    2 maja 2014, 13:40

    Powodzenia. ;-)

  • Wiosna122

    Wiosna122

    2 maja 2014, 13:36

    zawsze jest dobry moment zeby zacząć od nowa :D więc głowa do góry i powodzenia

  • zombie98

    zombie98

    2 maja 2014, 13:15

    To prawda dla mnie nieudany trening to taki który się nie odbył lub taki po którym nie czułam wyrazistego zmęczenia. Nie ma co się przejmować kondycja z czasem się wyrobi, może masz też za ciężkie hantle. Dobierz ćwiczenia pod siebie nie warto się zniechęcać. Pamiętaj nie ważne jaki jest trener jeśli ćwiczenia są dobrze dobrane i wykonywane efekty i tak będą ;)