Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jak przestałam jeść słodycze


Czytam to forum i czytam… i tak sobie przypominam, że też kiedyś byłam uzależniona od cukru. Potrafiłam zejść w środku nocy do automatu w akademiku po batona albo udać się do żabki po czekoladę. 
Potrafiłam na raz pochłonąć tabliczkę czekolady (a gdybym miała to i dwie), paczkę ptasiego mleczka, pół słoika nutelii. 
Nie było to, bynajmniej, odświętne. Nie. Zajadałam się tak codziennie. 

Do dziś nie wiem jak to możliwe, że nigdy nie miałam nadwagi. 

Kiedyś jednak powiedziałam DOŚĆ. Zostałam wegetarianką, zaczęłam patrzeć na to co jem. W zasadzie z dnia na dzień odstawiłam słodycze i większość chemii.
Pierwszy tydzień był ciężki. Zapychałam się orzechami żeby jakoś oszukać mózg i zwykłe uzależnienie behawioralne (ręka, buzia, żucie, ręka, buzia, żucie).
Po trzech tygodniach pomyślałam a zjedz sobie kawałek czekolady, zasłużyłaś! 

Zjadłam.
I mnie zemdliło. 

Dziś z rzeczy słodkich jem:
- owoce,
- gorzką czekoladę (90% kakao).
- czasem słodki kawałek domowego ciasta (no ale jak babcia upiecze specjalnie to i mimo cukru jest dobre). 

Jeżeli mam ochotę na gorącą czekoladę biorę kakao dobrej jakości, kilka suszonych daktyli i mleko ;) Pyszne, lekko słodkie i zdrowe. 

Naprawdę nie rozumiem dlaczego jadłam tyle tego świństwa. Słodycze są zwyczajnie zamulające. 

Czasem chciałabym cofnąć się w czasie i zapytać młodszej siebie: Dziewczyno wyjaśnij mi co daje Ci jedzenie słodyczy?
Jestem szczerze ciekawa jaką odpowiedź bym uzyskała.

  • mazik89

    mazik89

    26 stycznia 2016, 18:20

    u mnie właśnie mija 26 dzień pod tym tytułem, mam nadzieję,że wytrzymam te moje wymarzone 90. z jakieś 10 lat temu mogłam zjeść codziennie tabliczkę czekolady, a wyglądałam jak patyk....:-)

  • DecemberLady

    DecemberLady

    24 stycznia 2016, 15:40

    Właśnie próbuje się udniezależnić od cukru. Tylko że mam odwrotnie. Bo gdy byłam młodsza właściwie nie jadłam cukru. A teraz ciągle mnie nosi na coś słodkiego.

  • ANIA1986WROCLAW

    ANIA1986WROCLAW

    24 stycznia 2016, 12:01

    ja jestem w połowie drogi pt" bez cukru" cukier jest zamulający a wszczególności to wszystko kupne. Czekoladę robię sama i wystarczy kostka by mieć dość , wczoraj zrobiłam 2 ciasta dietetyczne które są tak syte i tak "słodkie inaczej" że nie zjem jego dużo i malutko kalorii:)