Stało się, zjadłam tą straszną drożdżową bułkę :D Nawet nie tyle, że mi się nadal chciało bo mi przeszło ale uznałam, że zrobię małą odskocznię od codziennych śniadań, które mimo, że pożywne to jednak takie z nutką fit. Tak sobie to wszystko dziś zaplanowałam by ta buła nie była czymś nadprogramowym a normalnym posiłkiem. Ostatni raz jadłam taką bułkę chyba z pól roku temu więc nie to, że się jakoś usprawiedliwiam ale sądze, że raz na kilka mieisęcy to nie straszna zbrodnia ;) Zresztą uważam, że nie ma co dać się zwariować i odmawiać sobie zupełnie wszystkiego bo to nie o to chodzi w tej walce. Już kiedyś tak się "odchudzałam" odmawiając sobie niemal wszystkiego, efekt był taki, że wygłodzona pochłaniałam później o wiele więcej niż powinnam i było jojo :/
Miłego dnia :)
CzarnaPerla1300
12 września 2014, 16:46" tą straszną drożdżową bułkę" hahaha dobre :))) Miłego week
NieidealnaG
12 września 2014, 17:09;) Pozdrawiam :)
MllaGrubaskaa
11 września 2014, 15:09I bardzo dobrze :)) Raz na pół roku taka buła nie zaszkodzi :))
NieidealnaG
11 września 2014, 16:30Też tak sądzę :)
msblair
11 września 2014, 10:40kochaam drożdzówki też wczoraj jadłam, tylko taką super przetworzoną, z plastiku <3 :D
Magiczna_Niewiasta
11 września 2014, 10:40Nie masz grzechu, widać ładnie to sobie zaplanowałaś więc to nie był nagły impuls któremu uległaś, a przemyślana decyzja. I to się chwali, wszystko dla ludzi, ale trzeba to mieć poukładane. :)
NieidealnaG
11 września 2014, 16:32Dokładnie, poukładane, z umiarem i rozsądkiem :)