Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 32... - pomiary


Wczoraj dokonałam pomiarów poglądowych i nie jest źle. Mininimalnie, ale jednak na minus :)))

Waga 92 kg, a wymiary pospadały następująco: biceps -1cm, biust -1cm, talia -1cm, brzuch -1cm, biodra -3cm, udo -3cm, łydka -1cm.

Zważywszy na chwilowe załamanie diety w ostatnim tygodniu, o którym już pisałam, to nie jest chyba źle. Mam nadzieję, że od tego tygodnia będę już dzielnie trzymać się moich założeń odnośnie diety OW i przy następnym pomiarze wyniki będą bardziej spektakularne.

A wczorajsze menu wyglądało następująco:

Śniadanie: sałatka z sałaty lodowej, papryki i pomidorków koktajlowych, moja herbata, pomarańcza,

Drugie śniadanie: sałatka ze świeżego ogórka i rzodkiewki z solą i pieprzem, duże jabłko, grapefruit, moja herbata

Obiad: zupa krem z dyni, grillowana cukinia posypana suszonymi pomidorkami z czosnkiem i bazylią, moja herbata

Kolacja: surówka z kiszonej kapusty, 1/3 melona zielonego, moja herbata,

Co do serniczka to wyszedł bardzo smaczny - wszystkim smakował - a ja niestety skusiłam się na jedną łyżeczkę, celem weryfikacji ;)

 

  • agaa100

    agaa100

    17 lutego 2013, 23:46

    Super !!! Tak trzymaj :)))

  • NieNitka

    NieNitka

    17 lutego 2013, 21:28

    Ja już go dołączyłam do mojej książki kucharskiej ;) Prościutki, pyszny i w miarę dietetyczny.

  • ibiza1984

    ibiza1984

    17 lutego 2013, 17:06

    PS. Ten sernik to deser, który mogę jeść na okrągło :) Cieszę się, że smakował.

  • ibiza1984

    ibiza1984

    17 lutego 2013, 16:53

    Brawo! Zawsze odbierałam minus jako coś złego. Odkąd się odchudzam - zdecydowanie bardziej wolę minusy od plusów :d

  • ewusha

    ewusha

    17 lutego 2013, 10:20

    ech, ile ja bym dała, żeby mi uda szybciej chudły... ale u mnie wprost odwrotnie, leci z góry sporo, a z dołu powolutku... No ale mam nadzieję, że i to kiedyś ruszy! Super obiad wczoraj miałaś, aż mi się zachciało tej cukinii grillowanej z suszonymi pomidorkami, mniam!