Jestem właśnie po trzydziestominutowych ćwiczeniach i postanowiłem, że wyspowiadam się tu jeszcze przed kąpielą :D. Dzień mogę zaliczyć do średnio udanych.
Po pierwsze. Dowiedziałem się dziś, że mój przyjaciel D. prawdopodobnie odejdzie z zespołu. Wyrzucamy wokalistę, gitarzysta odchodzi. Zostaniemy we trójkę z moim najukochańszym przyjacielem A. i perkusistą (go też lubię, ale nie przyjaźnimy się :D). Nie sądziłem, że to wszystko tak się potoczy, ale wiedziałem, że D. coś ostatnio nie do końca pała motywacją. Jednak w moim przypadku jest odwrotnie. Z A. mamy już cały plan, jak się wyturlać z tego bagna i podbić świat (haha, nie no, bez przesady ). Po prostu trochę nowy wokalista zaniżył nam poziom przez ostatnie trzy miesiące, musimy się z tego pozbierać.
Zamykamy się na jakiś czas. Ostatni koncert w najbliższą sobotę. Resztę odwołujemy do lipca, nie licząc imprez prywatnych. Bierzemy się za ostre pisanie kawałków. No... Możliwe, że ostrych.
Jutro planuję wizytę u fryzjera, ponieważ grzywka przesłania mi cały świat, jak zawieje wiatr. Jeszcze przez to sobie krzywdę na ulicy zrobię. Dodatkowo rano jadę do neurologa.
Wczoraj o tym nie wspominałem, ale razem z siostrą zorientowaliśmy się, że mój chomiczek jest prawdopodobnie ślepy... Nie rozumiałem, dlaczego, gdy kładło się go na przykład na bluzie, to cały czas delikatnie ją gryzł. Możliwe, że tak `bada` drogę. Zaczęliśmy machać mu przed oczkami rękoma, wykonywać wokół niego gwałtowne ruchy - nic. Zero reakcji. Dodatkowo nie ma żadnych białych kropeczek, co by sugerowało zaćmę.
Jedzonko z dzisiaj:
~ I śniadanie - dwie kromki pieczywa chrupkiego z białym serem i waniliowy serek homogenizowany;
~ II śniadanie - pitny jogurt brzoskwiniowy i pełnoziarnista bułka z wędliną, ogórkiem i białym serem;
~ podwieczorek - rożek truskawkowy ;
~ obiadokolacja - pół szklanki startej marchewki, trzy ziemniaczki, gołąbek, kakao.
wanilaaa
21 kwietnia 2015, 16:57Z chęcią posłuchałabym waszej muzyki no i pokaż później obcięte włoski :)
nieplaczmy
21 kwietnia 2015, 19:36Włosy w sumie zbytnio się nie różnią. Tylko podciąłem końcówki, grzywkę i lekko wycieniowałem, czyli to, co zawsze :D.
eMZett
20 kwietnia 2015, 23:38Życzę Tobie i Twojemu uszczuplonemu zespolowi jak najlepiej! Ważne są chęci a Wy je zdecydowanie macie! :) Szkoda mi tego Twojego chomiczka, to musi byc straszne jak się nic nie widzi ;/
nieplaczmy
21 kwietnia 2015, 14:19Dziękuję, przyda się, chociaż i tak wiem, że wyjdziemy na prostą już niedługo :D. Mi też go szkoda, ale nic nie mogę na to poradzić :c.
Magdalenananie
20 kwietnia 2015, 22:01No tak, czasami zmiany są potrzebne, jak i przerwy. Trzymam za Wasze sukcesy, chłopaki, kciuki. :) Macie mój cichy doping. :3 Co do chomiczka, jeśli to rzeczywiście prawda, to szkoda stworzonka. One są takie słodkie i cudne. Tylko je miziać :3
nieplaczmy
20 kwietnia 2015, 22:05Oj, my musimy tego chłopaka wyrzucić z wokalu, bo niestety jego umiejętności są prawie na poziomie zerowym, a nasze o wiele, wiele dalej. Co do D. to strasznie mi szkoda, że chce odejść, bo dodatkowo kończy szkołę, więc będę się z nim widywał o wiele rzadziej. No i jest naprawdę dobry w tym, co robi. Szkoda. Chociaż mamy już dwie osoby na oku, na zastępstwo. Zobaczymy, co z tego wyjdzie. Jeśli chodzi o chomika to jest to prawie pewne, bo naprawdę w ogóle nie reaguje na gwałtowne ruchy. No i wszyystko gryzie, czasem nawet mnie, ale tak właśnie w inny sposób, jakby sprawdzał, ile jeszcze gruntu ma przed sobą :D.
Magdalenananie
20 kwietnia 2015, 22:08Oby ktoś dobry Wam w te miejsca wskoczył i byście szybko się zgrali. Wiadomo , że to najważniejsze. Zawsze szkoda tych utalentowanych, którzy się zmywają i uciekają . Co o chomika szczerze powiedziawszy - pierwszy raz słyszę o ślepym chomiku. :(
cynamonowy44
20 kwietnia 2015, 20:43Kurcze ; ( szkoda chomika; ( ale jest w Tobie tyle ciepła, że na pewno będzie mu z Tobą dobrze mimo wszystko! Za moich czasów ten wiek zupełnie nie szedł u chłopaków z takim uczuciami. Fajnie też ze masz swoją pasję! To napędza do życia!! Pozdrawiam;)
nieplaczmy
20 kwietnia 2015, 21:43Mi się przykro zrobiło, jak to sobie uświadomiłem, ale chyba nic nie mogę z tym zrobić :c. Mnie już chyba mało co zdziwi związanego z ludźmi :D. Pozdrawiam również i miłego wieczoru :3
RapsberryAnn
20 kwietnia 2015, 20:36jakim jesteś kochanym nastolatkiem i do tego zespół rockowy :D moj dzien tez nie udany koles mnie uwalił z chemii i musze iść na 3 termin do profesora :P ale za to bylam na fitnesie ponad godzinę :)
nieplaczmy
20 kwietnia 2015, 21:42Hoho, aż się uśmiechnąłem :D. Ja dziś miałem trzy prace klasowe i zapewne poszły mi tak, że z dwóch nie będę do końca usatysfakcjonowany, ale trudno. Chemii nigdy nie znosiłem, brr. Na szczęście już jej nie mam :D.