Jejku. Umieram. Tak mnie stopy bolą. Nogi. Wszystko. Ledwo żyję. Szkoła, pogrzeb, próba, a pomiędzy jeszcze przeszliśmy wzdłuż i wszerz z B. miasto chyba ze trzy razy. Moje nogi błagają o odpoczynek. A miały dziś wypocząć, taki rest day. Nie wiem, czy można tę środę za taką uznać, ponieważ czuję się jak po ciężkim treningu. Do tego jutro muszę poprawić sprawdzian z lektury i napisać test z niemieckiego. Tak mi się nie chce. Najchętniej to bym tylko ćwiczył, chodził na próby, czytał i spotykał się z najbliższymi.
Jak się czujecie po mniejszej połowie tygodnia? :D Ja osobiście już marzę o weekendzie, najlepiej tym dłuższym.
Moje dzisiejsze jedzenie nie zachwyca, ale nie ma się co dziwić. W końcu prawie cały dzień nie było mnie w domu:
~ I śniadanie - dwie kromki macy razowej z twarożkiem i dżemem brzoskwiniowym, miska zupy z warzyw;
~ II śniadanie - jogurt śliwkowy bez tłuszczu, bułka pełnoziarnista z serem żółtym i wędliną;
~ podwieczorek - kawałek lodów truskawkowych, wafelek czekoladowy;
~ obiadokolacja - cztery paluszki rybne, dwa ziemniaki i surówka z kapusty.
CiszaSerc
23 kwietnia 2015, 20:30U mnie od dzisiaj weekend, nie licząc jutrzejszej pracy jako fotograf, ale to luzik! Też nie czuję nóg. Bieganie to jest to. :)
nieplaczmy
23 kwietnia 2015, 20:36A co będziesz fotografować? :D
CiszaSerc
23 kwietnia 2015, 20:37Maturzyści i te sprawy. Dobre uczynki... :P
nieplaczmy
23 kwietnia 2015, 20:41W takim razie powodzenia :3.
NewShape2017
23 kwietnia 2015, 14:25Ja się czuję jak po skończonej przejażdżce na roll kosterze. Skokowa na i nie kojarząca rzeczywistości ale szczęśliwa.
eMZett
23 kwietnia 2015, 12:48Oj, po takiej bieganinie to na pewno nie był rest day :D Te lody i wafelek na pewno juz nie pamiętają, że je jadłes :)
nieplaczmy
23 kwietnia 2015, 16:59Ja je pamiętam :c. Szczególnie ten wafelek, wr.
veronivon
23 kwietnia 2015, 08:59Przypomniałam sobie, że bardzo dawno nie słuchałam Guns N' Roses. :D Mam wolne od samego początku, a od dwóch tygodni trzyma mnie jakiś wirus, nic fajnego. Trzymaj się i powodzenia. :) Czasem zdarzają się dni, w których nie możemy robić tak, jak tego chcemy. ^^
nieplaczmy
23 kwietnia 2015, 16:59To czas posłuchać. :3 nie jest to jakiś mój ukochany zespół, ale Axl ma cudowny głos. Też byłem niedawno chory, na szczęście z tego wyszedłem. Dziękuję i też sie trzymaj.
perradler
23 kwietnia 2015, 18:18Komentarz został usunięty
veronivon
23 kwietnia 2015, 18:20Wybacz, wysłałam ze swojego starego, dawno nieuzywanego konta. :) Moim też nie jest, choć swojego czasu słuchałam bardzo często, wręcz szalałam. Ale doszły inne, lepsze. Cieszę się, że jesteś zdrów. U mnie również coraz lepiej, oby tak zostało! Ślicznie dziękuję. :)
Paulka00
23 kwietnia 2015, 08:20Grasz w zespole ? Czy to próby czegoś innego ? :p
nieplaczmy
23 kwietnia 2015, 16:57Tak, gram :D.
kacper3
23 kwietnia 2015, 08:01Lody to mleko,wapn samo zdrowie! :-) :-) :-) niemiecki nie jest zly, da sie lubic:-) a guns,n roses mam nawet na dzwonek w komorce powodzenia na poprawce
nieplaczmy
23 kwietnia 2015, 16:56Niemiecki i polski dobrze mi poszedł, mieliśmy dodatkowo jeszcze jedną kartkowke z polskiego i też wszystko miałem dobrze :D.
tully15
22 kwietnia 2015, 20:37Widzę, że u Ciebie też słodycze :)
nieplaczmy
22 kwietnia 2015, 20:39Na lody zawsze sobie pozwalałem i pozwalać będę. Nigdy nie jem takich z czekoladą czy innych koszmarnie kalorycznych, dlatego nie zaliczam ich do słodyczy. Ale za to ten wafelek to akurat w pełni moja wina i przyznaję się do słabości.
tully15
22 kwietnia 2015, 20:45Zazdroszczę :) u mnie najchętniej te czekoladowe, z sosami toffi itd :)
nieplaczmy
22 kwietnia 2015, 20:50Ja lubię owocowe :3. Czekolada, orzechy, toffi to nie moje klimaty. I ubóstwiam też wodne lody, gdy są upały.
tully15
22 kwietnia 2015, 21:08To ci dobrze :))
Magdalenananie
22 kwietnia 2015, 20:35Co do dnia i weekendów- dla mnie dzień, jak co dzień. Nic się nie różni środa od niedzieli - no oprócz tej swobody z kuchni. Co do testu z niemieckiego- współczuję. Pałam nienawiścią do tego języka !
nieplaczmy
22 kwietnia 2015, 20:39Mi jest on obojętny, ale jestem zbyt zmęczony, żeby sie nauczyć, a oczywiście dowiedziałem się dopiero dziś o tym teście -.-.
cynamonowy44
22 kwietnia 2015, 20:29nie wpadnij w jakieś ćwiczeniowe uzależnienie :) W poprzednim wpisie to Ty chudzino na zdjęciu?:)
nieplaczmy
22 kwietnia 2015, 20:31Haha, nie wpadnę :D. Jutro zrobię jakieś lekkie ćwiczenia i w piątek już wracam do moich godzinnych aerobików. Nie, nie wstawiam tu swoich zdjęć, już chyba o tym wspominałem nawet :>.
cynamonowy44
22 kwietnia 2015, 20:32czytam od niedawna więc nie wiedziałam :)
nieplaczmy
22 kwietnia 2015, 20:38W porządku, nic się nie stało :D.