Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
13. Life is ours, we live it our way.


Jejku. Umieram. Tak mnie stopy bolą. Nogi. Wszystko. Ledwo żyję. Szkoła, pogrzeb, próba, a pomiędzy jeszcze przeszliśmy wzdłuż i wszerz z B. miasto chyba ze trzy razy. Moje nogi błagają o odpoczynek. A miały dziś wypocząć, taki rest day. Nie wiem, czy można tę środę za taką uznać, ponieważ czuję się jak po ciężkim treningu. Do tego jutro muszę poprawić sprawdzian z lektury i napisać test z niemieckiego. ;( Tak mi się nie chce. Najchętniej to bym tylko ćwiczył, chodził na próby, czytał i spotykał się z najbliższymi. 

Jak się czujecie po mniejszej połowie tygodnia? :D Ja osobiście już marzę o weekendzie, najlepiej tym dłuższym. 

Moje dzisiejsze jedzenie nie zachwyca, ale nie ma się co dziwić. W końcu prawie cały dzień nie było mnie w domu:
~ I śniadanie - dwie kromki macy razowej z twarożkiem i dżemem brzoskwiniowym, miska zupy z warzyw;
~ II śniadanie - jogurt śliwkowy bez tłuszczu, bułka pełnoziarnista z serem żółtym i wędliną;
~ podwieczorek - kawałek lodów truskawkowych, wafelek czekoladowy;
~ obiadokolacja - cztery paluszki rybne, dwa ziemniaki i surówka z kapusty.

  • CiszaSerc

    CiszaSerc

    23 kwietnia 2015, 20:30

    U mnie od dzisiaj weekend, nie licząc jutrzejszej pracy jako fotograf, ale to luzik! Też nie czuję nóg. Bieganie to jest to. :)

    • nieplaczmy

      nieplaczmy

      23 kwietnia 2015, 20:36

      A co będziesz fotografować? :D

    • CiszaSerc

      CiszaSerc

      23 kwietnia 2015, 20:37

      Maturzyści i te sprawy. Dobre uczynki... :P

    • nieplaczmy

      nieplaczmy

      23 kwietnia 2015, 20:41

      W takim razie powodzenia :3.

  • NewShape2017

    NewShape2017

    23 kwietnia 2015, 14:25

    Ja się czuję jak po skończonej przejażdżce na roll kosterze. Skokowa na i nie kojarząca rzeczywistości ale szczęśliwa.

  • eMZett

    eMZett

    23 kwietnia 2015, 12:48

    Oj, po takiej bieganinie to na pewno nie był rest day :D Te lody i wafelek na pewno juz nie pamiętają, że je jadłes :)

    • nieplaczmy

      nieplaczmy

      23 kwietnia 2015, 16:59

      Ja je pamiętam :c. Szczególnie ten wafelek, wr.

  • veronivon

    veronivon

    23 kwietnia 2015, 08:59

    Przypomniałam sobie, że bardzo dawno nie słuchałam Guns N' Roses. :D Mam wolne od samego początku, a od dwóch tygodni trzyma mnie jakiś wirus, nic fajnego. Trzymaj się i powodzenia. :) Czasem zdarzają się dni, w których nie możemy robić tak, jak tego chcemy. ^^

    • nieplaczmy

      nieplaczmy

      23 kwietnia 2015, 16:59

      To czas posłuchać. :3 nie jest to jakiś mój ukochany zespół, ale Axl ma cudowny głos. Też byłem niedawno chory, na szczęście z tego wyszedłem. Dziękuję i też sie trzymaj.

    • perradler

      perradler

      23 kwietnia 2015, 18:18

      Komentarz został usunięty

    • veronivon

      veronivon

      23 kwietnia 2015, 18:20

      Wybacz, wysłałam ze swojego starego, dawno nieuzywanego konta. :) Moim też nie jest, choć swojego czasu słuchałam bardzo często, wręcz szalałam. Ale doszły inne, lepsze. Cieszę się, że jesteś zdrów. U mnie również coraz lepiej, oby tak zostało! Ślicznie dziękuję. :)

  • Paulka00

    Paulka00

    23 kwietnia 2015, 08:20

    Grasz w zespole ? Czy to próby czegoś innego ? :p

    • nieplaczmy

      nieplaczmy

      23 kwietnia 2015, 16:57

      Tak, gram :D.

  • kacper3

    kacper3

    23 kwietnia 2015, 08:01

    Lody to mleko,wapn samo zdrowie! :-) :-) :-) niemiecki nie jest zly, da sie lubic:-) a guns,n roses mam nawet na dzwonek w komorce powodzenia na poprawce

    • nieplaczmy

      nieplaczmy

      23 kwietnia 2015, 16:56

      Niemiecki i polski dobrze mi poszedł, mieliśmy dodatkowo jeszcze jedną kartkowke z polskiego i też wszystko miałem dobrze :D.

  • tully15

    tully15

    22 kwietnia 2015, 20:37

    Widzę, że u Ciebie też słodycze :)

    • nieplaczmy

      nieplaczmy

      22 kwietnia 2015, 20:39

      Na lody zawsze sobie pozwalałem i pozwalać będę. Nigdy nie jem takich z czekoladą czy innych koszmarnie kalorycznych, dlatego nie zaliczam ich do słodyczy. Ale za to ten wafelek to akurat w pełni moja wina i przyznaję się do słabości.

    • tully15

      tully15

      22 kwietnia 2015, 20:45

      Zazdroszczę :) u mnie najchętniej te czekoladowe, z sosami toffi itd :)

    • nieplaczmy

      nieplaczmy

      22 kwietnia 2015, 20:50

      Ja lubię owocowe :3. Czekolada, orzechy, toffi to nie moje klimaty. I ubóstwiam też wodne lody, gdy są upały.

    • tully15

      tully15

      22 kwietnia 2015, 21:08

      To ci dobrze :))

  • Magdalenananie

    Magdalenananie

    22 kwietnia 2015, 20:35

    Co do dnia i weekendów- dla mnie dzień, jak co dzień. Nic się nie różni środa od niedzieli - no oprócz tej swobody z kuchni. Co do testu z niemieckiego- współczuję. Pałam nienawiścią do tego języka !

    • nieplaczmy

      nieplaczmy

      22 kwietnia 2015, 20:39

      Mi jest on obojętny, ale jestem zbyt zmęczony, żeby sie nauczyć, a oczywiście dowiedziałem się dopiero dziś o tym teście -.-.

  • cynamonowy44

    cynamonowy44

    22 kwietnia 2015, 20:29

    nie wpadnij w jakieś ćwiczeniowe uzależnienie :) W poprzednim wpisie to Ty chudzino na zdjęciu?:)

    • nieplaczmy

      nieplaczmy

      22 kwietnia 2015, 20:31

      Haha, nie wpadnę :D. Jutro zrobię jakieś lekkie ćwiczenia i w piątek już wracam do moich godzinnych aerobików. Nie, nie wstawiam tu swoich zdjęć, już chyba o tym wspominałem nawet :>.

    • cynamonowy44

      cynamonowy44

      22 kwietnia 2015, 20:32

      czytam od niedawna więc nie wiedziałam :)

    • nieplaczmy

      nieplaczmy

      22 kwietnia 2015, 20:38

      W porządku, nic się nie stało :D.