Ile ja dziś zjadłem. o: Albo mi się wydaje. Ja już sam nie wiem. Zaraz sobie wszystko spiszę.
Jutro D. kończy szkołę. Dobija mnie to. W sumie teraz i tak zacząłem bardziej się trzymać z B. z mojej klasy. Może nie będzie najgorzej. Tak czy siak zapewne ograniczy to nasze kontakty. Ostatnio żalił mi się na dziewczynę. Że musi widywać się z nią codziennie. Bo przecież jakby położył się spać choć raz zamiast się z nią spotkać (jego forma psychiczna i fizyczna sięga dna), to znaczyłoby to, że jej nie kocha. Ale to tylko jeden z wielu przykładów. Oj dziewczęta. Tak się nie robi. Po prostu nie robi. Nie dość, że go zdradziła, a on teraz znów z nią jest, to jeszcze go wykańcza. Odkąd do niej wrócił jest coraz gorzej. Dziś B. mi mówił, że mu też mówił o tym, że chciałby umrzeć, że na nic nie ma siły. Staram się go wspierać, jak tylko mogę, ale często mam wrażenie, że on mnie nie lubi na tyle, co ja jego.
Ćwiczyłem dziś godzinę aerobiku, jakoś tak się zebrałem, bo w sumie na jutro nie mam nic do szkoły. Sprawdziany poszły mi dobrze :D. Do tego była kolejna kartkówka z polskiego i także wszystko napisałem poprawnie. W sumie to dobre zakończenie tygodnia w szkole.
Dostaliśmy nowy plan. Niestety jest jeszcze gorszy. Nie mam nawet ochoty tego komentować. Myślałem, że chociaż zlikwidują nam okienko.
Dzisiejsze jedzenie:
~ I śniadanie - dwa gotowane jajka i dwie kromki macy razowej z twarożkiem i wędliną drobiową;
~ II śniadanie - śliwkowy jogurt pitny bez tłuszczu, bułka pełnoziarnista z żółtym serem, banan, dwa cukierki;
~ obiad - porcja klusek (czy tam pierogów leniwych, jak kto woli :D);
~ kolacja - dwie kromki macy razowej z wędliną drobiową i ogórkiem, serek homogenizowany.
Okej, jednak nie wyszło jakoś dużo, ale kalorycznie chyba przeskoczyłem mój standardowy próg :D.
Pooglądam sobie jeszcze dziś jakieś basowe covery, potem się już chyba położę, bo chciałbym trochę więcej odpocząć. Trzymajcie się ciepło, miłego wieczoru :*.
jablkozcynamonem
24 kwietnia 2015, 21:09Oj nie tylko kobiety tak się zachowują, mój toksyczny były był bardziej bluszczowaty niż niejedna baba, a wyzwolenie się z tamtego związku od momentu, kiedy zorientowałam się, że coś nie gra zajęło mi cały rok. Takie osoby mają arsenał manipulacyjnych sztuczek i granie na emocjach opanowane do perfekcji
nieplaczmy
25 kwietnia 2015, 12:10Wiem, ale mam trochę żal do tej dziewczyny, że się tak zachowuje. Też byłem w dwóch niefajnych związkach, w których dopiero rok po zerwaniu zorientowałem się, że coś jest nie tak.
jablkozcynamonem
25 kwietnia 2015, 12:20Uważam, że powinieneś powiedzieć przyjacielowi jak to widzisz. Na pewno doceni, że się o niego martwisz i chcesz dla niego jak najlepiej. Moi przyjaciele wałkowali mi do porzygu, że powinnam zostawić ex. Cóż pewnie mieli trochę dość moich narzekań. Ale doceniam to, że nie patyczkowali się, a jednocześnie byli dla mnie oparciem. W końcu wypruta emocjonalnie przez tamtą relację, odważyłam się. I...od tamtej pory jestem szczęśliwa. Sama, póki co, ale szczęśliwa.
nieplaczmy
25 kwietnia 2015, 12:31Spróbuję z nim porozmawiać o tym. Chociaż spytać, czy boi się samotności, dlaczego z nią jest. Czy prosił ją o więcej czasu dla siebie itp. Nie chce go do niczego nakłaniać, bo nie lubię zmuszać ludzi, ale spróbuję mu przedstawić sytuację z punktu widzenia innych osób.
CiszaSerc
24 kwietnia 2015, 16:43B. na pewno doceni Twoje wsparcie, nie martw się. Niektóre dziewczyny są naprawdę wymagające. Tzn. trzeba trafić na odpowiednią i wyrozumiałą, chyba nikt nikomu nie chce miłością szkodzić. No, ale cóż, licealistki, licealiści. :) Okienka najgorsze, tak samo jak wf w środku. Nie jesz zbyt dużo. Bez przesadyzmu. Miłego weekendu! :)
nieplaczmy
24 kwietnia 2015, 20:09Niektórzy nie rozumieją tego, że w miłości do drugiej osoby nie kocha się samego siebie, tylko właśnie tę drugą połowę. Miłego również Tobie :3.
Salmona
24 kwietnia 2015, 13:45Wielki plus za Toola. :) Pozdrawiam.
nieplaczmy
24 kwietnia 2015, 14:00Pozdrawiam również :D. W wakacje mam zamiar nauczyć się dwóch ich piosenek na basie, cudowną mają muzykę.
kacper3
24 kwietnia 2015, 10:00Czasami samo bycie przy kims w ciezkich chwilach znaczy wiecej niz slowa. A kobiety to niestety tak maja jak poczuja, ze maja wladze to po chlopaku. Szkoda ze potem tylko cierpenie. Fajnie ze w szkole ok.
eMZett
24 kwietnia 2015, 00:02Niemądra ta dziewczyna tego Twojego kolegi, ale dużo kobiet ma jakieś takie glupie myślenie, że jak facet nie chce się z nią choc raz spotkac to znaczy, że jej nie kocha i mu nie zależy. Każdy czlowiek potrzebuje chwili dla siebie, bo mogłby zwariowac, ale niestety niektórzy tego nie rozumieją i jeszcze mają za złe...
nieplaczmy
24 kwietnia 2015, 13:16Dla mnie to trochę dziecinne. Ale naprawdę chce go wykończyć, ciężko stwierdzić.
cynamonowy44
23 kwietnia 2015, 21:58Pogadaj z nim, może mu trochę naświetlisz sytuację jak to wygląda z zewnątrz. Bo bardzo go szkoda.
nieplaczmy
23 kwietnia 2015, 22:06Nie chcę też wyjść na tę `złą` osobę. Nie chcę nic psuć pomiędzy nimi. Jak z nim rozmawiałem to tylko powiedziałem, że w takim razie mój związek jest na bardzo dojrzałym etapie. On sam wie, że to, co jego dziewczyna robi, nie jest zbyt fajne.
Magdalenananie
23 kwietnia 2015, 21:16Z jedzeniem jest w sam raz, tzn. jest w porządku, przecież nie masz się co martwić - bo nie jest za dużo ani dużo. Co do kolegi dziewczyny - no niestety, aż przykro że niektóre nam tak psują opinię. A niektórzy są podatni, żeby wrzucać kobiety do jednej szuflady. Moim zdaniem ona nie jest dojrzała, a związek to dla niej jeszcze ten etap, że jest po to, żeby był- taka zachcianka. Zapewnie nie wie, co znaczy prawdziwy związek. Na pewno wsparcia w nim nie ma ani zrozumienia, skoro nawet odpocząć mu nie da i takie absurdalne rzeczy zakłada- jak do mnie nie przyjdziesz, to mnie nie kochasz... no ja pierdziele, aż się gotuję w środku. Good job z aerobikiem.
nieplaczmy
23 kwietnia 2015, 21:25Te kluski to na pewno niezłą ilość kalorii mi dostarczyły. Ale obiadów sobie zbytnio nie mogę wybierać. Ona jest dziwna. Raz był na próbie i ona dzwoniła. Pytała, czy by ją gdzieś zawiózł. Powiedział, że za godzine może, bo był w sumie 20 km od swojego miasta, no i też chciał na próbie być, a nie od razu wracać. Nie oddzwoniła. Potem się na niego poważnie obraziła, bo musiała z buta wracać z jakiejś imprezy, bo on po nią nie przyjechał, a na miejsce zawiózł ją tata. A skąd miał wiedzieć, że ona nie ma dojazdu? ;_; To jest absurdalne.
Magdalenananie
23 kwietnia 2015, 21:36Aż normalnie użyłabym wulgarnego słowa, by określić, jak jej zachowanie dla mnie wygląda. Ale tak to jest, foch z niczego, bez wyjaśnień, coś w stylu " masz być i koniec" bez jakiegokolwiek naświetlenia sytuacji, no nie- bitch please.
nieplaczmy
23 kwietnia 2015, 21:39Zastanawiam się, dlaczego on z nią jest. Albo po co.
Magdalenananie
23 kwietnia 2015, 21:41Może boi się samotności? Albo już tak bardzo się zaangażował i przywiązał ? Albo po prostu bezwarunkowo ją kocha, pomimo tego że jest "tępą piz.dą" ( wybacz.
nieplaczmy
23 kwietnia 2015, 22:05Boi się samotności chyba. Może po prostu samotny jest. Też w sumie to mnie zaczęło zastanawiać, jak się zorientowałem, że on się bardzo mocno i długo przytula. Na pewno mu brakuje jakiegoś wsparcia czy miłości.