A więc dziś się zawzięłam! Muszę w końcu stracić parę cm w tej głupiej łydce! Ćwiczyłam stretching i jakiś pilates na youtube. Błagam, żeby to mi pomogło, bo już sama nie wiem co mam robić z tymi moimi łydkami! :(
A dzisiejsza dietka:
Śniadanie:
wafle 105 kcal
kiwi 56 kcal
jogurt 117 kcal
Drugie śniadanie:
batonik musli 98 kcal
fitella 199,5 kcal
bułka 130 kcal
Obiad:
trzy kromki chleba pełnoziarnistego 150 kcal
marchewka 40 kcal
Kolacja:
kromka chleba pełnoziarnistego 50 kcal
marchewka 40 kcal
jogurt 122 kcal
razem: 1107,5 kcal
Zjadłam za mało na śniadanie i się potem obżerałam pieczywem przez cały dzień. A właśnie, mam pytanie? Czy mała kromka chleba pełnoziarnistego serio ma 50 kcal? Bo wyszukałam tak na necie, ale coś podejrzanie mało.
Dodatkowo zrobiłam sobie spacer i znowu poszłam piechotą ze szkoły, czyli półgodzinny spacerek. To mi dobrze zrobi. Jutro znowu idę piechotą, a potem bieganie z koleżanką.
Pozdrawiam! :)