Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień szósty.


Cześć!
Wczoraj dostałam okresu, więc tylko trzymam dietę. Nie chce mi się ćwiczyć w takim stanie, ale może jutro pojadę już na basen, bo nie mogę się aż tak obijać.
Dziś pięć godzin chodziłam po sklepach. Boże, jakie to przyjemne... Patrzeć na rozmiary i brać pod uwagę tylko S i M... A kiedyś tylko L, nawet mam jeszcze koszulkę XL.
No i chciałam się wam się pochwalić:

Spodenki, które dziś kupiłam. :) 36, 36, 36! Podoba mi się jak w nich wyglądam (oprócz grubych łydek!). Jak mi minie okres, to zrobię sobie w nich zdjęcie! :)
Jestem szczęśliwa. Do tego powiedziałam mojemu przyjacielowi, że dopóki nie usłyszę słowa "przepraszam" to nie będę z nim gadać normalnie.
Zobaczymy jak długo wytrzyma bez codziennych rozmów, dokuczania sobie nawzajem, bez niewinnych flirtów i wspominania co lepszych momentów, które razem przeżyliśmy.
Miłego wieczoru dziewczynki! :))