I to nie od jutra.
Bo się zważyłam się i zmierzyłam. I nie mam się czym chwalić.
Jem zdrowo, ale niewspółmiernie do wieku i aktywności. Potrafię się zmobilizować do konkretnej diety, czy postu i mam wtedy efekty. Kiedy dieta, czy post się kończy, zaczynają się schody. Teraz zmiana podejścia. Zamiast akcji, stałe pilnowanie jakości i ilości jedzenia. Posiłki jedzone w określonych porach i picie dużych ilości wody z cytryną lub askorbiną.
Lubię spacery. Z ćwiczeniami już gorzej. Ale jakieś lekkie ćwiczenia się przydadzą. Żeby się za szybko nie zniechęcić.
Postanowiłam rzadziej poddawać się wrodzonemu lenistwu. Przecież dobrze wiem, że jak mam co robić, to nie podjadam.
Co jeszcze? Może by tak nie jeść przy telewizorze i komputerze? Ha ha, poważne wyzwanie
Jakieś nowe hobby, nowe działanie? Od jakiegoś czasu chodzi za mną myśl, żeby wykupić sobie jazdy. Tylko ciągle odkładam i odkładam
I co jeszcze? Może ktoś z Was ma jakieś sprawdzone pomysły?
Arnodike
1 kwietnia 2015, 22:34Zdrowe jedzenie w nadmiarze niestety tuczy. Dobrym pomysłem są spokojne, wyciszone posiłki przy stole bez dodatkowych bodźców.
Aldek57
9 marca 2015, 20:43Spacery a szczególnie z kijkami w miłym towarzystwie są bardzo wskazane:))miłego wieczoru
agnes315
8 marca 2015, 19:50mam to samo :( całe życie na diecie, bo wystarczy, że zaczynam jeść normalnie, bez objadania się, jak normalni ludzie, od razu puchnę :( Jazdy wykup, cztery godziny nawet dużo dają. Buźka :)*
paniania1956
7 marca 2015, 21:51Wiesz, u mnie wszystko w granicach rozsadku ale takie wyzwanie dopinguje zeby schudnac choc trzy kilo:)
ibiza1984
7 marca 2015, 18:22Oo jedzenie przed telewizorem to zło, bo jesz byle jak i nie zwracasz uwagi na to, co wrzucasz do żołądka. Ja też myślałam o tym, żeby marzec rozpocząć od kursu na prawo jazdy, ale priorytety mi się nieco poprzesuwały i plany również. Mam nadzieję, że Ty sobie lepiej poradzisz w tym temacie :) Pozdrowionka!
Paczuszek45
7 marca 2015, 18:10Może rower ? A jedzenie przed TV i kompie ,to zagłada ! Jesz machinalnie i nie kontrolujesz ile ... :( ...Wiem coś o tym ... Kiedyś byłam sama w domu i się przestraszyłam ile mogę pochłonąć przed TV ... Gdyby ktoś był ,to pomyślałabym ,że podjadał ze mną ;-)
renianh
7 marca 2015, 17:49Njlepiej robic to co się lubi ,warto też od czasu do czasu się zmusić i spróbować czegoś nowego a nóż sie spadoba albo zobaczysz efekty i to się spodoba:) Podjełaś wyzwanie i to się liczy ,powodzenia:)
luckaaa
7 marca 2015, 16:44Wiesz co , ja po drugiej ciazy schudlam 20 kilo tylko spacerujac 1-2 dziennie ( z wozkiem ) i jedzac mniejsze posilki , chodzenie to dobry sposob na spadki .