Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Niedziela 13.09.


Dzisiaj będzie krótka notka. Mało się działo w ostatnim tygodniu.

Ale po kolei.  W poniedziałek, byłam na masażu wyszczuplającym nogi. To już nie jest ta seria masaży, o których pisałam wcześniej. Niewątpliwie są mniej bolesne, ale jeszcze nie wiem czy równie skuteczne. 

W czwartek dotarły do mnie zamówione zioła, przyprawy i słoiki na przyprawy. W związku z czym, jestem w trakcie przeorganizowywania kuchni. Chcę wszystkie strączki, kasze, ryże i przyprawy mieć pod ręką. Kupiłam nawet specjalne mazaki do szkła, żeby podpisać słoiki. Na czerwono - przyprawy indyjskie, a na zielono - miejscowe.

W piątek wybrałam się na pogawędki do przyjaciół. Czas miło spędziliśmy w ich pięknym ogrodzie. W ogrodzie jest wiele pięknych drzew i krzewów, ale najciekawsze są dorodne, stare tulipanowce i miłorzęby.

Zdjęcia zamieszczam z internetu, bo tam nie myślałam o fotografowaniu.

Tulipanowiec

Tulipanowiec chiński - wymagania, sadzenie, uprawa, pielęgnacja, cięcie

Tulipanowiec CHAPEL HILL Liriodendron C10/80-120cm | Future Gardens

Miłorząb

Miłorząb dwuklapowy - sadzonki | Ogrodniczy sklep wysyłkowy

Miłorząb dwuklapowy (don. C5) Ginkgo biloba duże drzewo

Ostatnie takie spotkanie mieliśmy w lutym, na moich imienino-urodzinach. Kowid sporo namieszał w naszych relacjach towarzyskich (szloch)

Wczoraj, poszłam na targ. I nakupiłam sobie roboty. To znaczy, kupiłam dużo grzybów, a później musiałam je wszystkie obrobić. A zaczęło się od napatrzenia na zdjęcia grzybów, zbieranych przez vitalijkowe koleżanki.

Korzyść przyszła szybko. Bo dzisiaj wpadła do mnie przyjaciółka, na obiad. I zjadłyśmy pyszną kaszę gryczaną z sosem grzybowym.

Z pewną taką nieśmiałością, przechodzę do swoich pomiarów :) Bo waga i obwody stanęły w miejscu. Być może dlatego, że pojadałam pieczywo. Niby wszystko OK, podgrzewałam tak jak zaleca Ajurweda, ale przekroczyłam zalecane ilości.

 Dokładnie rzecz biorąc, jest mnie mniej o 1 centymetr i 0,1 kilo. Ale w sumie lepiej to, niż nic ;)

Do przyszłej niedzieli. Będzie lepiej :D

  • Tadeuszsz

    Tadeuszsz

    16 września 2020, 09:06

    Kto stoi w miejscu ten się cofa. Do przodu Gosiu, biegiem marsz. A co na to ajurweda?

    • Nieznajoma52

      Nieznajoma52

      16 września 2020, 09:30

      Wkrótce zrobię sobie oczyszczanie z Ajurwedą i może uda się zejść znowu w dół wagi.

  • mada2307

    mada2307

    15 września 2020, 08:29

    Mam miłorzęba w ogrodzie, pięknie żółcieje jesienią (jeszcze nie, bo mamy lato!). Lepiej ciut w dół niż mocno w górę i tego się trzymajmy. Buziaki

  • agnes315

    agnes315

    14 września 2020, 17:29

    U nas grzybów nie ma, a mi Dorota narobiła wczoraj tak apetytu tymi grzybkami w occie, że ślinotoku dostałam, a tu ani jednego sliczka w piwnicy 😩

    • Nieznajoma52

      Nieznajoma52

      14 września 2020, 19:56

      Ja sobie ususzyłam trochę prawdziwków i podgrzybków.

  • luckaaa

    luckaaa

    14 września 2020, 14:09

    pikene te drzewa ! A stabilizacja tez potrzebna , zanim ruszysz dalej w dol z waga

    • Nieznajoma52

      Nieznajoma52

      14 września 2020, 14:56

      I na to Lucynko liczę :)

  • Kasztanowa777

    Kasztanowa777

    14 września 2020, 12:49

    Korzystalam kiedys z masazy odchudzajacych, myslalam, ze zywa stamtad nie wyjde, ale efekt byl ogromny! Piekne te drzewa, zolty to moj ulubiony kolor.

    • Nieznajoma52

      Nieznajoma52

      14 września 2020, 13:01

      Daję radę. Chyba nie mam bardzo niskiego progu bólu :) Też lubię drzewa jesienną porą.