Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Z dnia na dzień, z godziny na godzinę...


Jestem totalnie wykończona i niewyspana po ostatnich egzaminach i na dodatek pewnie zostaną mi na wrzesień, ale dzisiaj już olewam wszystko i idę się porządnie wyspać. Z ciałem może nawet coraz lepiej, waga powoli schodzi w dół, chociaż dalej nie mogę się temu nadziwić, jedyne co mnie męczy ostatnio to cera, bo jakieś dziadostwa zaczynają mi wyskakiwać i nie wiem jak nad tym zapanować. Ale ogólnie jestem zadowolona. Stan dzisiejszy widoczny na zdjęciu:

  • Miraya

    Miraya

    29 czerwca 2011, 17:53

    Zazdroszczę brzusia . ; d