Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ktoś biega na Sadybie?


Uwaga, wracam do gry z większą wagą i z nową motywacją!
Słońce za oknem, a kolorowe tenisówki aż się proszą o wyjęcie ich z szafy, a ja... nie wyobrażam sobie z moją obecną wagą przywitać wiosny :) Uwaga!!! Teraz dam radę!!! :D
Dziś Mel B na brzuch dzień 1. Cholernie żałuję, że zrezygnowałam z niej ostatnio po dwóch tygodniach ! To był mój największy sukces i w dwa tygodnie schudłam ponad 2 kg, a efekty ćwiczeń widziałam po tych 14 dniach zdumiewające.

Także taka krótka notka w ramach wstępu i zabieramy się za siebie, dziewczyny! Trzeba być twardym! A jak u Was? Dajecie radę czy z wiosną wstępuje w Was nowe życie?! Ktoś chętny na bieganie na Sadybie ? :D