Dobra, weszłam na wagę rano i przygotowalam sie na wszystko. A tu -1,8 kg. Także jestem wreszcie usatysfakcjonowana. Jest sukces.
Jezu, jak bardzo czlowiek jest uzależniony od tego uczucia mega nasycenia (czyt. nażarcia), że jak zje normalną ilość to już ręce świeżbią a może by jeszcze dopchnąć jabcokiem, albo kromką chleba...jak narkoman. Dzisiaj zjadlam normalny obiad tylko, ze mniej. Obiad u mamy był i do głowy by mi nie przyszło, żeby grymasic. Takze był rosół, ziemnior, surówka i mielony.
Pozostale jedzonko :
Śniadanie:
II sniadanie:
Kolacja z przyjacielem :-)
W miedzyczasie bylo jabłko jeszcze.
Garść inspiracji sobotnich:
Cooś w 100 % w moim stylu. Chyba sobie wydrukuje i wkleje swoja jape.
A ja taka gruba. Buuuuuu
katty333
20 sierpnia 2017, 15:33Spadek super - gratuluję. Stylizacje extra - dla mnie nr 2
Nina1985
20 sierpnia 2017, 17:16A dziękuję :-)
Marzenka2009
20 sierpnia 2017, 15:26Super spadek.Uwielbiam taki styl...ramoneska u mnie kroluje
Nina1985
20 sierpnia 2017, 17:15Dzieki! Ja tez mam ramoneske, ale daleko mi do takiego wyglądu. Poczekamy jeszcze nie wszystko stracone :-) czego i Tobie zycze :-)
Barbie_girl
20 sierpnia 2017, 12:31Siwtny spadek nic tylko pozazdroscic :):):):)
Nina1985
20 sierpnia 2017, 17:13Dziekuje bardzo!
theSnorkMaiden
19 sierpnia 2017, 23:07Masz gust kochana... hihi gratuluje spadku:*:* nalezy Ci sie szczerze:*:* kolacja ommmmmm pyyyycha
Nina1985
19 sierpnia 2017, 23:20A dziekuje :-)Pewnie było by szybciej ale jest jak pisałaś wczesniej, powinnam policzyć kcal bo dwie oliwki tu, garść slonecznika tam a dupa rośnie mimo, że zdrowo je. Czasem kończę jaglanke z owocami Malego Człowieka ale staram sie tego jednak nie robic