Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Mój plan :o)


Jeszcze niezbyt konkretny, ale jest!
Mój plan :

- Za mną prawie 15 kg w ciągu 2,5 miesiąca. Policzyłam sobie, że do Świąt zostało równe 16 tygodni i każdy mijający chciałabym żegnać lżejsza o 1kg. Jeśli pójdzie jak zakładam- to w Wigilię ujrzę wagę dwucyfrową, która będzie najpiękniejszym prezentem gwiazdkowym:o) Plan wydaje mi się realny, zaczęłam od dziś z wagą 114,8 kg.

- Kupiłam też dzisiaj karnet na basen, nieograniczony, zamierzam chodzić tam min. co drugi dzień, dziś był pierwszy:o) Uwielbiam pływać:o) Kupno karnetu na siłownię na razie odłożyłam, bo jest droższy i nie wiem jak wyrobię się czasowo.

- Dieta MŻ do 1500 kcal - kontynuacja

- bardziej regularne ćwiczenia domowe, bo na razie mam tylko zrywy dwudniowe :o), a potem tydzień NIC.

Nie wierzę jeszcze do końca, że to się już dzieje, że udaje mi się gubić te kilogramy, miliony razy próbowałam, zawsze kończyłam przyrostem wagi. A tu, ot tak...i jakoś się kręci już tyle czasu. Powodem z pewnością było osiągnięcie krytycznego punktu, kiedy miałam siebie już tak serdecznie dość, że nie było mowy o kolejnym "od jutra", widziałam, że życie przecieka mi przez palce, że te wszystkie rzeczy, które odkładam na czas "gdy schudnę" mogą nigdy się nie wydarzyć. Wstydziłam się własnego odbicia w lustrze, witrynie sklepowej itd, coraz ciężej było mi się poruszać i wiedziałam, że jeśli nie zacznę to będzie już tylko źle. Ze łzami w oczach modliłam się o to, bym wytrwała...Dziś wiem, że będzie już tylko lepiej. Miłego dnia :o)
  • luna...

    luna...

    5 września 2012, 22:57

    plan jak najbardziej realny, tylko trzymać się swoich postanowień, a na pewno się uda, trzymam kciuki ... a "od jutra" już nie ma w naszym słowniku :)

  • tdro13

    tdro13

    3 września 2012, 16:42

    ambitne plany!!!! powodzenia

  • SylwiaOna

    SylwiaOna

    3 września 2012, 15:11

    Zycze ci wszystkiego najlepszego:))) ale wiesz miej na uwadze to ze waga moze robic ci psikusy, i mimo wzorowej diety mozesz miec mega długi zastój...mój trwał 2 miesiące o ile nie lepiej....wazne jest by w takich chwilach nie załamywac sie i trwac dalej. To tylko chciałam ci uswiadomic ze nie zawsze bedzie spadac 15 kg w tak krótkim okresie:)

  • niezdecydowanaona

    niezdecydowanaona

    3 września 2012, 14:52

    kochana trzymam kciuki wierzę, że zobaczysz te dwie cyferki nawet szybciej ;D