Czesc Wszystkim
dzisiaj zjadlam: 1 bulka z serem i pomidorem + herbatka z cukrem, 2 ogorki malosolne i 1 kiszony, cwierc dozdzowki takiej ze sklepu co sa na sztuki +kawa z mlekiem, ziemniaki (bez sosu) + troche surowki, 3szt. wasa z pomidorkiem i soczek pomidorowy
Mysle ze dzisiaj nie jest juz tak zle z tym moim jedzeniem, zaczynam sie poprawiac. Ale jutro mamy jechac nad morzem. Wiec rano szybciutko ide sobie gips zdjac (mam nadzieje ze mi go sciagna), nie beda robic problemow bo tak naprawde mam miec go do poniedzialku i jak bedzie wporzadku to mi go zdejma. Licze na to ze nie bedzie tak zle, bo przeciez juz chodze i mnie juz tak nie boli noga. Najgorzej boje sie co tam bedzie z jedzeniem, bo jak sami wiecie to nad morzem na wszystko ma sie ochote. Mam nadzieje ze bedzie ok. Obiecuje Wam ze bede sie pilnowac i mam nadzieje ze niezawiode Was i siebie oczywiscie.
Zycze Wam Aniolki przyjemnego wekendu (bez obzarstwa hehe)
gosiasek
16 czerwca 2007, 10:51za wsparcie, bardzo ci dziekuje :)
asiatka
15 czerwca 2007, 20:18Przeczytałam ,co zjadłaś i mnie troche zatkało ! Tyle błędów . Musiszto zmienić ,bo ciężko będzie ci gubić kilogramy . Po pierwsze - zamiast calej bułki tylko polóweczkę . Cukier z herbatki wyeliminować ! Drożdżówkę tylko powąchać . A na obiadek surówki dużo , do zapchania i jakieś mięso . Reszta OK . No może jeszcze dużo niegazowanej wody ,żeby przeplukać nerki :) Siemka ! Biorę cie do ulubionych i będę zaglądać . !!
kwiatuszek170466
15 czerwca 2007, 07:37Tak ja nawet zimą jem lody .Bardzo lubię kalipso śmietankowy z galaretką.Ale za to nie pamiętam kiedy byłam chora na grypę albo na anginę.Dzisiaj nad morzem ma być chłodno i ma padać pewnie z twego wyjazdu nici.Pozdrawiam!!
AnetaaaM
14 czerwca 2007, 23:37podobne ,cel mamy podobny , wzrost i O sobie i sukcesy w odchudzaniu. Ale ja tu jestem troszkę dłużej i to na bank pomaga vitalia jest super , nie jesteśmy same zawsze jest ktoś kto wesprze i podniesie na duchu. Ach te wredne kilogramy , trzymają się nas kurczowo, No i fakt goście sprawy nie ułatwiają , bo jak tu pić kawkę i nie pogryzać ciasteczka, - Ale ja też żyję wśród osób szczupłych, i one nie martwią się o linię. Często dopadają mnie doły , ale jakoś idzie i tobie też pójdzie. Będę do ciebie zaglądała ,Pozdrowionka!
Cwalinka
14 czerwca 2007, 23:33dobrze by było mieć dietkowy weekend, ale pokusy czychają, mam nadzieje że ciebie nie dopadna. miłego morzowania się :)