Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
oj jak mi przykro


Moja dieta to juz chyba naprawde poszla w las. Dzisiaj jadłam normalny obiad, paluszki, ciasteczka i loda (był bardzo dobry). Cholera jasna chyba moje sumienie spi, bo nic mnie nie gryzie. Potrzebuje pomocy tzn. macie na  mnie troche nakrzyczeć, bo sama siebie nie zniesa hehe. Dobra mniejsza o mnie. Gratuluje zato wszystkim tym co sie dzisiaj nie poddali pokusie slodyczy. Trzymajcie się moji mili papa
  • kaszmirowa

    kaszmirowa

    12 czerwca 2008, 20:29

    Słodycze to najprostsza rzecz z jaką udaje mi sie rozstac bez problemu. Natomiast inne smakołyki kuszą..ech dosyć , ze raz sie zyje to jeszcze trzeba sie kontrolowaac, szczegolnie jeśli ma się tendencje do gromadzenia tłuszczyku;/ Bedzie dobrze!Pozdrawiam:)

  • one1day

    one1day

    12 czerwca 2008, 10:28

    Mam taki sam problem jak Ty,brak silnej woli jednak nie dajmy za wygrana!!Ja za kazdym razem jak bede chciala podjesc bede spogladala na moje tluste rece moze to pomoze.Pozdrawiam!!Trzymaj sie.

  • fiona25

    fiona25

    12 czerwca 2008, 00:27

    to waga wróci, nawet nie wiesz kiedy, a wtedy będziesz musiała po raz kolejny zaczynać od nowa? Czy tego właśnie chcesz?