Witam dziewczeta...
Troche dni zaniedbalam swoj pamietnik...ale to wszystko przez to,ze mialam troche zajec...weekend spedzilismy z Michim na sportowo,sobota-kregle;niedziela 5godz.basenu w tym sauna 30min;poniedzialek bieg-trucht 3,8km...a dzis zakwasy i skakanie w pracy to na drabine...to z drabinki 4godz.;)oprocz tego 1,5godz.prasowania ...ehhh...wszystko mnie boli,meza tez:)ale dzis sie nie dal i poszedl pobiegac...w mrzawce...
Jutro sie warze ale watpie,ze cos zrzucilam...warzylam sie na basenie i tylko 0,5kg zeszlam z wagi...watpie,ze cos sie zmienilo...jesli tak...to na nic pozytywnego...:(
Dzis zjadlam:
-jablko
-1mala miseczke fasolki po bretonsku(50g)
do tego napoilam sie paroma kawami-czerwonymi herbatkami i woda(niecala szklanka)
a spalilam troche w pracy...tylko nie wiem jak liczyc to moje skakanie na drabince??jako steper???hmm...
Jutro wolne...i fiu...bo ciezko mi sie poruszyc...szajse
Buziaki pa
MartaKras
28 lutego 2008, 10:27zapominasz o forum na ktore sie zapisałas :) czekamy na ciebie na forum szósteczek!!! http://vitalia.pl/forum1,419896,436682,82_forum_Vitalia.html Pozdraw iam!