hej :)
Wczoraj dużo lepiej treningowo i wagowo .
Dietka trochę wczoraj podupadła na wieczór ale małymi kroczkami ogarnę michę i zachcianki , najważniejsze że zmieściłam się w bilansie i dziś na wadze kolejny , choć minimalny spadek .
Udało mi się wyjść pobiegać , to były bardzo męczące dla mnie 5 km . Tak szczerze jakbym zaczynała biegać od początku. Kolejny raz zaczynam z tego punktu kiedy pułap tlenowy jest niski , szybko się męczę i ledwo nimi przebieram ale wiem o tym że znowu się rozkręcę :)
To taki rok kiedy wiara we własne możliwości znowu się budzi . Może to banalne ale czasami tak jest , trzeba spaść nisko aby znowu polecieć do góry .Nie śpieszę się , pomalutku , nie będę tak lecieć jak dwa lata temu bo za szybkie tempo powoduje powroty do złych nawyków , zwłaszcza jak w moim przypadku kiedy okoliczności powodują że nie możesz trenować .
Niech ta wiara w siebie kiełkuje u każdej z Was , nie tylko w kwestii sylwetkowych ale w każdej dziedzinie życia codziennego :)
Lecę poćwiczyć i skorzystać z tego pięknego dnia :)
miłego :)
Nocka23
4 stycznia 2023, 23:58dokładnie tak :)
equsica
4 stycznia 2023, 19:01Lepszy powolny bieg niż żaden ;)
Mirin
4 stycznia 2023, 18:01Trzymam kciuki!
Laurka1980
4 stycznia 2023, 16:04Jesteś petarda, nie do zatrzymania :) powodzenia!
ognik1958
4 stycznia 2023, 13:27wiesz dobry chód z kijkami NW jak pracują mięsnie rąk i tułowia daje spalanie jak bieg a to bezpieczniej na stawy kolan i mniej męczy i można spoko tak z 10 km w 2 godzinki i wpada przy tym spalanie te 800kcal a najlepiej...codziennie powodzenia tomek
NewBegining2015
4 stycznia 2023, 11:10Trzymam kciuki! U mnie od jakiegoś czasu zmiany w życiu zawodowym i od nowa musze się odnaleźć w nowej sytuacji chociaż jestem w nowej pracy już pół roku ale ciągle coś.
sachel
4 stycznia 2023, 10:40Pamięć mięśniowa na pewno jest, więc potrzebujesz tylko trochę czasu. Trzymaj się!