Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
padnięta


200 brzuszków zrobionych

kilka minut wbiegania i zbiegania (na schodek, ze schodka) - zrobione

20 skłonów - zrobione

około 10minut na ab rollerze - zrobione

około 5 minut na twisterze - zrobione

12minut z Tiffany Rothe - zrobione


I tak śmierdzi mi zbyt małą ilością ćwiczeń -.-


śniadanie: wpis niżej :D

II śniadanie: danio + pół garstki musli bananowego

III posiłek: mandarynka

obiad: 2 łyżki ziemniaków + najmniejszy kawałek mięska jaki wyłowiłam z sosu ^^ (w sumie, obiad jak dla wróbla, zająłby mały talerzyk) + 2 łyżki surówki z czerwonej kapusty


Tort zrobiony, ciasta do ukrojenia, muszę zrobić jeszcze coś tak do podgryzienia. Jestem padnięta. Niewiele zjadłam, prawie nie ćwiczyłam, jestem na siebie zła -.-

  • maleducada

    maleducada

    12 grudnia 2012, 19:23

    "prawie nie ćwiczyłam" ja się nawet do takiej aktywności dziś nie zmusiłam, tak więc podziwiam, że Tobie się chciało

  • Julia15

    Julia15

    12 grudnia 2012, 17:57

    Heh, dziękuję :))