Boję się. Chodzę zaryczana, zapuchnięta od płaczu, nieumalowana, w byle jakich ciuchach, z byle jakimi włosami, bez manicuru... Jak nie ja. Przechodzę wewnętrzną walkę sama ze sobą i pytam sama siebie gdzie popełniłam błąd, co zrobiłam nie tak?
Wszyscy powtatrzają "olej go. jesteś wspaniała. znajdziesz lepszego". a ja ryczę i jak głupie dziecko powtarzam, że nie chcę innych, tylko jego.
Uważałam go za przyjaciela. Za kogoś na kim zawsze mogę polegać. Kto nigdy mnie nie zrani. Przez kogo nie będę płakać. Ciągle płaczę...
Już nie przynosi kwiatów. Przynosi piwo. Dla siebie... Czasami dla mnie, ale ja i tak nie piję. Ewentualnie wypije z moim tatą...
Nie martwię się o siebie, bo otaczam się wspaniałymi ludźmi i z czasem znowu zacznę się uśmiechać. Przecież ja zawsze wychodzę zwycięsko. Martwię się o niego. Martwię się, że nie będzie miał z kim pogadać, do kogo się przytulić, że przestanie się uśmiechać.
Uwielbiam to jak pachnie. To jak się uśmiecha. Jego oczy i dotyk. To jak głaszcze na dobranoc. To jak sapie rano "Miiiśkaaa, chcę spać!" i zakrywa się poduszką. To...
Sama siebie dobijam.
Nie znam już ani siebie, ani jego.
Chciałabym, modlę się o to, że stanie w drzwiach z wielkim bukietem kwiatów i powie "Misia, kocham Cię. Przepraszam". Chciałabym wierzyć w cuda.
Już dawno nie było mi tak bardzo źle...
Samiya
22 stycznia 2013, 21:28Kochana wiem co czujesz...też byłam zraniona ale dopiero teraz w cudownym związku wiem co to znaczy prawdziwa miłość i szacunek. Nie wyobrażam sobie żeby mój facet chciał wziąć "wolne" ode mnie , jeśli są sprawy nie jasne to koniecznie trzeba to wyjaśnić zanim nie będzie za późno. Powodzenia !
Evcia1312
21 stycznia 2013, 15:39oj
me.gusta
21 stycznia 2013, 14:44są drugie terminy, prawda, ale tyle pracy ile włożyłam w ten termin jest nieadekwatne do oblania ;D trudno. następnym razem będzie dobrze :) a Tobie jak poszło?
Nonnai
21 stycznia 2013, 11:06Trzymam kciuki żeby było dobrze! Strasznie mi przykro z powodu całej sytuacji :((
Zuuuzzz
21 stycznia 2013, 10:50Raz zawiodłam się na facecie... mając 22 lata, czułam się jak dziecko - mi zależało, on odpuścił. Przez 2 miesiące byłam w rozsypce, tylko praca, dom, spanie i ... myślenie:/ Przestałam, bo nie mogłam już na siebie patrzeć. Zaniedbałam się totalnie, aż w końcu wróciłam do normalności - łatwo nie było, ale wyjścia innego też nie. Każde uczucia są inne, mogę jedynie powiedzieć, że musisz walczyć... teraz tylko o siebie :*
goraleczka20
21 stycznia 2013, 10:45musisz być silna i pamiętaj najważniejsza w tym wszystkim jesteś Ty- wiem że to trochę samolubne,ale jesli teraz się popełni błąd i nie zrozumie kilku rzeczy, to potem na prawde się żałuje.. także przemyśl wszystko i postaraj się ogarnać.. I walczyc o siebie, a czy o Was to sama zdecyduj! Powodzonka!
vitaliowalady
21 stycznia 2013, 09:24"Uwielbiam to jak pachnie. To jak się uśmiecha. Jego oczy i dotyk. To jak głaszcze na dobranoc. "...wiesz człowiek łatwo przyzwyczaja się do niektorych rzeczy i nawet nie zauważa jak druga osoba go potrafi omotac....Moja siostra przezywała to samo co Ty...tez wspominała jego zapach, uśmiech oczy, dotyk ...ale ten człowiek był złym człowiekiem...w końcu znalazła w sobie siłę...dziś się juz z nim nie męczy . Masz 19 lat po co brać na włąsne życzenie garba na swoje zycie... :( .. jeśli juz teraz jest źle to dobrze nie bedzie ,choćby obiecywał poprawę, zmianę siebie, ludzie się nie zmianiają, a juz na pewno nie ta lepsze:// ...tylko w serialach...i tanich romansidłach
Orbitrekowka
21 stycznia 2013, 08:52Kochana...widzę, że bardzo go kochasz i to jest pewne. Myślisz, że to jest miłośc i że nigdy już nikogo takiego nie spotkasz. Serce Ci pęka na samą myśl, że moglibyście od siebie "odpocząc", a co dopiero to wszystko definitywnie zakończyc. Odpocząc? Od miłości się nie odpoczywa, albo się kocha albo nie. Męczysz go w takim razie? To lepiej żebyście byli razem, nieustannie kłócili, bo Ty go ciągle będziesz męczyła? Facet nie ma odwagi powiedziec Ci prosto w oczy, że to jest koniec, więc zakomunikował Ci o tym przez Gg i jeszcze nie umiejąc mówic prosto, że się rozstaniecie powiedział, żebyście sobie od siebie odpoczęli. Strasznie to boli...wiem. Ale jedyne co możesz zrobic to wypłakac się i po prostu przeczekac. Idź na Zumbę, gdziekolwiek by ona nie była. To sprawi, że przez chwilę zapomnisz i wyżyjesz się. Zrób to dla mnie!
Tanuki87
21 stycznia 2013, 08:44Życzę Ci żeby wszystko się ułożyło jak najlepiej :* trzymaj się dzielnie
Julia551
21 stycznia 2013, 08:25Ojjjjj bidula;*Ale mam nadzieję,że wszystko się ułoży;)I nie płacz bo szkoda oczu tak pięknych jak ty masz!;D Trzymaj się;*
ryjku
21 stycznia 2013, 08:11kociku uwierz mi nie ma się co zamartwiać. uwierz mi przechodziłam dokładnie to samo. byłam z nim na dobre i na złe i tak samo sie zaczynało "muszę odpocząć" . przestał się odzywać. po miesiąću zdałam sobie sprawę , że to koniec i zaczęłam żyć. Nic na siłę ... bo tak czy siak się rozpadnie. jak naprawdę kocha to wróci... a jak nie t jego strata. TO PRAWDA , JESTEŚ ŚWIETNĄ DZIEWCZYNĄ. i myśl o sobie a nie o tym czy on się będzie uśmiechał. Jesli Ty będziesz szczęśliwa to Twój przyszły partner też. Życze Ci żebyś znalazła takie szczęście jak ja , żebyś nie płakała , a jeśli już to on razem z Tobą . Jesteś wspaniała dziewczyno, nie potrzebujesz go. To Ty jesteś tym promyczkiem. Oczywiście trzymam kciuki żeby było tak jak dawniej , ale pamiętaj : najpierw twoje szczęście bo inaczej razem tez nie będziecie szczęśliwi. Główka do góry , idź pomaluj mordkę :***
maleducada
21 stycznia 2013, 08:11Ogarnij się, to że będziesz miała zapuchnięte oczy nic nie zmieni. Będzie dobrze! ;*
Julia15
21 stycznia 2013, 08:00Mam nadzieję, że wszystko się ułoży :*