Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
bo ja w lustrze widzę potwora


O jak mi źle. To ta pogoda. Na bank. Nawet pozytywna muzyka na mnie nie działa. Zupełnie jakby w ogóle nic nie grało. Gra bo gra i tyle. A humor leci na łeb, na szyję. Boli, wszystko boli. Psychika boli, ciało nie. Wszystko siada. 

Patrzę w lustro i widzę takiego obrzydliwego potwora... Kiedy idę na jakąś randkę zastanawiam się jakim cudem ten facet zwrócił uwagę na coś tak okropnego jak ja. Wiem, że to złe i potem odbija się na tym, że w końcu zostaję wykorzystana i porzucona jak śmieć, któremu już nawet recykling nie pomoże.

Nie umiem inaczej. Zawsze czułam się gorsza. Zawsze mnie wyśmiewali, dlaczego teraz miałoby być inaczej? Nadal jestem gruba. Nadal jestem obleśna i nadal ryczę, kiedy ktoś się na mnie krzywo spojrzy. 

Tak, wiem. Mam nie marudzić, wziąć się w garść, przestać pieprzyć i bla bla bla bla bla bla. 

Może taki mój urok, że nie mam atutów? ^^

  • Dio66

    Dio66

    17 maja 2014, 20:02

    Myślę, że każda kobieta ma taki czas, że dostrzega w sobie jedynie wady. Jeżeli zmienisz nastawienie i zaczniesz wierzyć w siebie i w swoje możliwości to od razu inni ludzie zaczną myśleć o Tobie dokładnie to samo. I nie jest to jakiś wymysł- wiem to po sobie! Kiedyś też nie potrafiłam zaakceptować siebie, leczy gdy zmieniłam środowisko i nastawienie do życia, wszystko stało się piękniejsze, lepsze. To w głowie tkwi problem, nie w wyglądzie, czy w innych ludziach. Wiara w siebie plus wola walki i życie jest piękne. Ja w Ciebie wierzę!

  • Vitaliowaladyy

    Vitaliowaladyy

    17 maja 2014, 14:10

    Nienawidze ćwiczyc ,ale wlasnie to zrobilam i moj humor sie poprawił, włacz zumbe na Youtube i poskacz nie 20 czy 30 min wystarczy 10. Polecam. Włacz w sobie w necie zdjecia zadbanych kobiet dziewczyn w rozmiarze xl. Ja tak robie gdy patrze w lustro i mysle-jestem skreslona bo przeciez gruba. Kup sobie cos ładnego, coś co podkresli Twoje atuty a ukryje mankamenty . Grubsze dziewczyny tez mogą byc szczesliwe!!! Takie istnieją. :)**

  • Hera.

    Hera.

    17 maja 2014, 12:45

    Ja też na początku wieczny kryzys ale jak tylko zaczęłam coś robić i widzieć efekty tego co robię to mam tak dobre nastawienie, że nagle te wszystkie moje nierealne marzenia są na wyciągnięcie ręki. I to nie czyjeś, obcej ręki tylko mojej. Tej, której nawet nigdy nie chciało mi się ruszyć, bo mówiłam sobie, że nigdy mi się nie udaje, że może to nie dla mnie. Teraz mnie nie obchodzi czy moje marzenia są dla mnie, bo jeśli nie to wiem, że mogę je po prostu ukraść ;) Ty też możesz. Tylko się nie poddawaj. Powodzenia! Trzymam kciuki :)

  • brunecia89

    brunecia89

    17 maja 2014, 12:29

    Mnie też zawsze w szkole wyśmiewali, że gruba, że na wf nie tak zwinna jak patyczakowate koleżanki. Ale schudłam, zabrałam się za siebie i z wagą większą niż Twoja znalazłam męża i byłam szczęśliwa. o sobie jako potworze mogę powiedzieć ja! Ale nie chodzi o to, żeby sobie wrzucac tylko motywować! buzka

  • Markovka

    Markovka

    17 maja 2014, 12:28

    dobrze ze zdajesz sobie sprawe z tego w jakim jestes stanie - dlatego musisz cos zmienic. Ludzie ktorzy stoja w miejscu i nie daja nic z siebie - niewiele od zycia dostaja. Chwyc zycie za ogon i dus tak mocno jak sie da. Nawet okropna pogoda moze sprawic ze wyjscie na spacer trche oczysci Ci mozg. Jeszcze 4 miesiace temu wazylam okropne 76 kg! dzis prawei 10 mniej ale to dlatego ze sie wzielam w garsc! Znow sie za mna ogladaja faceci! Nie wierzylam ze tak sie da!!!!!!! da sie!!!!!

  • zombie98

    zombie98

    17 maja 2014, 12:25

    Nie wierzysz w siebie to przez to. Musisz zacząć siebie akceptować by inni też mogli, skoro nie lubisz czegoś w sobie to to zmień ;) Mi kiedyś w podstawówce dokuczano i się cięłam. Potem zrozumiałam ,że to głupota odcięłam się od osób które podcinały mi skrzydła, zaczęłaś spełniać swoje marzenia, uczyć się włoskiego, poświęcać sobie więcej czasu, więcej czytam książek. I wiesz co? Czuję się naprawdę szczęśliwa ;) Polecam pomyśl co chcesz robić, jakie masz cele i spełniaj je :) Trzymam za Ciebie kciuki kochana jak coś zawsze możesz pisać do mnie.

  • Julietta21

    Julietta21

    17 maja 2014, 12:22

    Głupolu!!! sama robisz sobie największą krzywdę! wyrzucajac sobie i szukajac w sobei tego co najgorsze,oczywiscie ,ze masz atuty,wiele zalet , które przykrywas zkompleksami! olej gadanie,spojrzenia innych! bądź dla siebie samej najważniejsza! dokonuj zmian dla siebie.......nie dla nich..... zatracanie się w stanie jestem benadziejna,juz nic mi nie pomoze jest bez sensu,wlacz ulubiona muze,poskacz ,pocwicz i powiedz sobie mgoę wszystko!!!!